W ciepłe niedzielne popołudnie warto wybrać się nad wodę. Czasem zdarza mi się zatrzymywać nad Zalewem Rybnickim. Zbiornik ten powstał poprzez zbudowanie zapory na rzece Rudzie w Rybniku Stodołach przy Elektrowni Rybnik. Dokoła zbiornika znajdują się różne kluby żeglarskie. Lubię się zatrzymywać w pobliżu klubu żeglarskiego Koga Kotwica z dwóch powodów, można tu spokojnie postawić samochód, nie ma tłumów i na przeciw znajduje się elektrownia, która malowniczo wygląda na zdjęciach.
Sezon żeglarski na Zalewie Rybnickim jest najdłuższy w Polsce, trwa od
kwietnia do października. Temperatura wody w zbiorniku nie spada w tym
czasie poniżej 15 stopni Celsjusza. Zawsze też można spotkać łódki na wodzie, chętnych do żeglowania nigdy nie brakuje. Częstym widokiem są też wędkarze.
Zalew Rybnicki został sztucznie zarybiony i stał się miejscem występowania wielu gatunków ryb. Z czasem zbiornik ten stał się jednym z najlepszych w Polsce stanowisk połowu dużych ryb. Pobito tu kilka rekordów Polski.
W Zalewie Rybnickim można także spotkać ryby egzotyczne, normalnie żyjące w ciepłych wodach. W 2010 roku wyłowiono tu piranię.
Zalew Rybnicki powstał w 1972 roku i zajmuje powierzchnię 4.5 km² oraz ma objętość 22 mln m³ wody. Woda w zalewie nie zamarza zimą i jest ciepła przez cały rok, zawdzięcza to Elektrowni Rybnik.
Jako że powoli zbliżał się wieczór, to słońce zaczęło powoli zachodzić.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i zapraszam ponownie.
Malowniczo wyglada ta elektrownia jak szlag :) Jak z tych amerykanskich filmow opowiadajacych o zyciu po trzeciej wojnie swiatowej.
OdpowiedzUsuńJakoś tak mi przypadł do gustu, że nawet te kominy mi nie przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńElektrownia trochę psuje widok no ale przynajmniej woda jest ciepła cały rok. Pomijając te kominy, to prawie jak Mazury - pięknie, zielono, spokojnie...
OdpowiedzUsuńFantastycznie, że powstają takie miejsca. Przemysł dał się obłaskawić i zrekultywować a woda jest zawsze relaksem!
OdpowiedzUsuńA mnie się ten zalew podoba i to nawet bardzo. Fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńCo człowiek to inne zdanie. Mnie taki widok nie zachwyca. Jedyną pociechą jest to, że gdyby nie elektrownia, to ten zalew w ogóle by nie powstał. Chociaż tyle dobrego dla ludzi zrobiono.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne zdjęcia z zachodzącym słońcem:)
OdpowiedzUsuńMamy namiastkę Mazur na Śląsku. Malowniczo tam o zachodzie słońca. Fajne miejsce na spacer i wypoczynek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zalew Rybnicki jest przepiękny. To, że powstał na potrzeby elektrowni nie ma żadnego wpływu na jego urodę. Większość pięknych akwenów powstała jako obiekty użytecznej konieczności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Oj, będzie nam niedługo brakować tego słoneczka... Korzystajmy więc z niego, skoro jeszcze jest:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNawet ta elektrownia fajnie wygląda na tle wody :P
pozdrawiam
Piękne zdjęcia rzeki ma dobrą molo.
OdpowiedzUsuńKocham zachody słońca.
Dobry weekend;))
pocałunek.
Te kominy trochę przerażające, ale na pozostałych zdjęciach wygląda całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńNaprawde urocze miejsce. Pozdrawiam i zycze milego weekendu :-))
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda. A elektrownia ... :). No cóż ... wolę żaglówki.
OdpowiedzUsuń