Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Beatles. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Beatles. Pokaż wszystkie posty

środa, 5 lutego 2014

Liverpool śladami The Beatles

Niedawno pisałam o mojej wizycie w Liverpoolu. klik Pokazałam wówczas zdjęcia z mojego nocnego spaceru do doków. Tym razem chciałabym pokazać nasze poranne wyjście z przewodnikiem. Rano zapakowaliśmy bagaże do autokaru i przewodnik zabrał nas na Mathew Street, na bardzo krótko, bo okazało się, że mamy zamówiony prom i musimy na niego zdążyć. Mathew Street jest to ulica gdzie mieści się legendarny Cavern Club. Nocą gdy tam przechodziliśmy przed drzwiami stali ochroniarze, takie przerośnięte osiłki, które swoim wyglądem nie zachęcali do wejścia. 

 

Rankiem okolica całkiem inaczej wyglądała. Po wyjściu z autokaru pierwszą rzeczą, która mi się rzuciła w oczy były postacie Beatlesów na budynku. Przyznam się, że gdy wieczorem tędy przechodziliśmy, budynek był tak podświetlony, że się zastanawiałam co to za ludziki tam stoją. Wcale mi nie przyszło do głowy ze są to Beatlesi.

 

 



 

 W tym budynku mieści się hotel, restauracja i galeria poświęcona zespołowi The Beatles.









 

Wchodzimy w końcu w Mathew Street. Po paru metrach napotykamy postać jednego z Beatlesów, z którym każdy robi sobie zdjęcie, ja oczywiście nie mogłam być gorsza - pamiątkę trzeba mieć.

 

 
    




Obok znajduje się Liverpool Wall of Fame czyli ściana sławy, która została odsłonięta w 2001 roku. Została poświęcona grupom, które grały w The Cavern i ich utwory znalazły się na pierwszym miejscu UK Singles Chart. Ściana została zdominowana przez The Beatles, bo aż 17 płyt do nich należy.









Naprzeciwko znajduje się legendarny The Cavern Club, otwarty w styczniu 1957 roku. Tutaj swój pierwszy koncert mieli Beatlesi, gdy jeszcze występowali pod nazwą The Quarry Men. Później nie raz jeszcze zdarzyło im się tu występować. Koleje klubu były różne, ten oryginalny został zamknięty w 1973 roku, później reaktywowany.









Idąc dalej uliczką co chwilę spotykamy ślady Beatlesów, są różne bary, puby, co kawałek zdjęcia.





I kolejny bar i sklep.





Na Mathew Street również upamiętniono szwajcarskiego psychologa i psychiatrę Carla Junga, który choć nigdy nie był w Liverpoolu, to powiedział "Liverpool is the pool of life, it makes to live".





Nasz pobyt w Liverpoolu dobiegł końca. Wyjeżdżając z miasta jeszcze z okien autokaru mieliśmy okazję zreknąć na doki, gdzie poprzedniego dnia spacerowaliśmy oraz inne budowle. Jednak to już nie to samo co wczorajszy nocny spacer.



















Dziękuję za wspólne zwiedzanie Liverpoolu, cieszę się, że się do mnie wirtualnie przyłączyliście i serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze. Na koniec dla Was The Beatles "She Loves You"



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...