W ubiegły weekend w Tarnowskich Górach odbywały się Gwarki czyli wielkie święto w mieście, gdzie do organizacji przyłączają się wszyscy, kto tylko może. Podczas Gwarków przez trzy dni w Tarnowskich Górach odbywają się różne imprezy. Warto wcześniej zapoznać się z programem, aby zarezerwować sobie czas. Na rynku ustawiona jest scena gdzie odbywają się koncerty różnych wykonawców, występy kabaretów, każdy znajdzie coś dla siebie. Z tego co słyszałam najciekawszym punktem Gwarków co roku jest pochód, więc pojechałam go zobaczyć. Wzdłuż trasy przejścia pochodu gromadzi ogromna liczba widzów. Było co oglądać, a żeby orientować się kto idzie to rozdawane były plany z trasą i kolejnością uczestników. W miejscu gdzie się ustawiłam przez półtorej godziny szli uczestnicy pochodu. A kto szedł to możecie sami zobaczyć na zamieszczonych poniżej zdjęciach.
Warto było pojechać i zobaczyć ten wspaniały pochód, w czasie którego widzom rozdawano jabłka. Po jakiejś godzinie pracownicy Dziennika Zachodniego przygotowali gazetkę Gwarków, którą także rozdawali chętnym. W czasie pochodu rozmawiałam z ludźmi którzy stali koło mnie i wszyscy zgodnie stwierdzili, że w tym roku pochód był dużo lepszy niż w ubiegłym roku, choć w ubiegłym roku też był wspaniały. Zapraszali mnie serdecznie, abym w przyszłym roku przyjechała na całe trzy dni. A gdy się rozstawaliśmy, to pożegnali mnie: do zobaczenia za rok. Czy za rok znów się wybiorę to nie wiem, ale na pewno kiedyś znów pojadę, bo warto.
Dziękuję za wasze odwiedziny i pozostawiane komentarze.
Barwny pochód, świetnie obfotografowany! Zgodnie z tendencją, za rok powinno być jeszcze lepiej :D Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTarnowskie Góry kojarzą mi się z prof. Janem Miodkiem, który chyba się tam urodził:)
OdpowiedzUsuńnigdy w czyms takim nie uczestniczylam. ciekawe widowisko!
OdpowiedzUsuńWow, fantastyczna, bardzo kolorowa impreza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
o! Jak kolorowo:) Nie miałam pojęcia o takim pochodzie!
OdpowiedzUsuńW tym roku nie byłem, ale nie wszystko stracone :) Fajna relacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka przesyłam :)
Bardzo lubię takie imprezy. Zawsze zazdrościłem Amerykanom, gdy widziałem podobne pochody w ich filmach. Teraz i my mamy swoje.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, coś z amerykańskich imprez w tym jest.
OdpowiedzUsuńWażne, że wszystko się udało i było ciekawie.
Pozdrawiam:)
Grand Parade. Bardzo dobra publicznego impreza.
OdpowiedzUsuńpocałunek.
Góry to mają ten swój niepowtarzalny, niesamowity klimat. Jakoś zawsze będę za górami, to najlepsze miejsce do wypoczynku jak dla mnie. Jak co roku mam zamiar się wybrać, jak zawsze problemem będą tylko pokoje do wynajęcia, ale zawsze się coś dla nas znajdzie.
OdpowiedzUsuń