Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sanktuarium. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sanktuarium. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 października 2015

Kamień Śląski - wieś związana ze św Jackiem

Jeżdżąc po Ziemi Opolskiej kilka razy odwiedziłam Kamień Śląski. Zazwyczaj odwiedzałam kaplicę związaną ze św Jackiem i jechałam dalej. Tym razem poświęciłam temu ciekawemu miejscu trochę więcej uwagi. 



wtorek, 29 września 2015

Candelaria - miasteczko na Teneryfie

Przebywając na Teneryfie dowiedziałam się o niezwykłym miejscu wartym odwiedzenia jakim jest najważniejszy ośrodek kultu maryjnego na Wyspach Kanaryjskich. Niewielkie miasteczko Candelaria, które położone jest niecałe 20 km od stolicy wyspy Santa Cruz de Tenerife, nad samym oceanem. Warto je odwiedzić z kilku powodów, aby zobaczyć  posągi Guanczów, czarny piasek i piękną bazylikę. Ja będąc na miejscu znalazłam jeszcze jeden powód, a mianowicie sklep z perłami. 


poniedziałek, 15 czerwca 2015

Procesja fatimska w sanktuarium na Krzeptówkach w Zakopanym

Po przyjeździe do pensjonatu w Zakopanym od pana w recepcji dowiedziałam się, że w niedzielę popołudniu będzie procesja. Jako, że mieszkałam rzut beretem od sanktuarium na Krzeptówkach, to z ciekawości poszłam popatrzeć jak to wygląda. Na stronie internetowej sanktuarium dowiedziałam się, że w pierwszą niedzielę po 13 maja co roku odbywa się duża procesja fatimska.

wtorek, 3 lutego 2015

Sanktuarium w La Salette

Kolejny raz chciałabym Was zabrać do sanktuarium w La Salette. Tym razem chciałabym pokazać wnętrze kościoła. Jest to miejsce gdzie czułam się rewelacyjnie i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze tam wrócę.


piątek, 30 stycznia 2015

Koncert noworoczny i szopka w kościele w Rybniku Chwałowicach

W ubiegłą niedzielę wybrałam się do Chwałowic - dzielnicy Rybnika na koncert noworoczny. Doszłam do wniosku, że co będę siedzieć w domu, jak mogę miło spędzić wieczór. Koncert odbywał się w tamtejszym kościele - Sanktuarium św Teresy od Dzieciątka Jezus.  


niedziela, 4 stycznia 2015

Ain Karem - Sanktuarium Nawiedzenia św Elżbiety

O Ain Karem już pisałam wcześniej, jest to miejsce znajdujące się ok 7 km od Jerozolimy i związane z narodzeniem Jana Chrzciciela. Po odwiedzeniu kościoła Jana Chrzciciela udaliśmy się do Sanktuarium Nawiedzenia św Elżbiety, czyli kolejnego miejsca na naszej trasie po Ziemi Świętej.

czwartek, 4 grudnia 2014

Odzwiedziny w sanktuarium w La Salette

W czasie mojej podróży po francuskich sanktuariach odwiedziłam La Salette. Uważam, że jest to miejsce, które każdy wierzący powinien odwiedzić. Takiej atmosfery jaką można poczuć będąc tutaj nie spotkałam nigdzie więcej, a jak wiecie odwiedziłam bardzo dużo miejsc.


wtorek, 4 listopada 2014

Sanktuarium w Fatimie

Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej jest kolejnym miejscem, które odwiedziłam w czasie mojej podróży po Portugalii. Spędziłam tam trzy noce, więc będzie o czym pisać. Tym razem pokaże w telegraficznym skrócie co można w sanktuarium zobaczyć i pewnie jak znam siebie wstawię dużo zdjęć. Do Fatimy przyjechaliśmy koło południa 12 września czyli w przeddzień rocznicy kolejnych objawień. Po zakwaterowaniu udaliśmy się w stronę sanktuarium i pierwsze co zobaczyłam widzicie na poniższym zdjęciu.


Może zacznę od krótkiej historii objawień. Na terenie obok Fatimy o nazwie Cova da Iria trojgu dzieciom Łucji dos Santos, oraz Franciszkowi i Hiacyncie Marto w dniu 13 maja 1917 roku objawiła się według relacji dzieci "Pani jaśniejsza niż słońce". Prosiła ona pastuszków, aby przez pięć kolejnych miesięcy każdego 13 dnia miesiąca byli tu o tej samej porze. W miejscu objawień wybudowano kaplicę i pierwszą mszę św odprawiono tu 13 października 1919 roku. Obecnie kaplica przykryta jest sporym dachem, pod którym ustawiono ławeczki, że spokojnie mogą się tam odbywać msze św. Dwukrotnie miałam okazję uczestniczyć w takiej mszy.

środa, 29 października 2014

Ain Karem - Kościół Jana Chrzciciela

W czasie mojego pobytu w Ziemi Świętej przenieśliśmy się z Izraela do Autonomii Palestyńskiej i zamieszkaliśmy w Betlejem. W drodze z Tel Awiwu na chwilę się zatrzymaliśmy w Ain Karem, gdyż mieszkał tu nasz przewodnik. A nasze zwiedzanie w tym rejonie rozpoczęliśmy właśnie od Ain Karem, miejsca narodzenia Jana Chrzciciela. W Ain Karem znajdują się dwa kościoły pod wezwaniem Jana Chrzciciela, jeden katolicki, a drugi prawosławny z 1894 roku, my udaliśmy się do kościoła katolickiego.


Następnego dnia rano przyjechaliśmy z Betlejem do Ain Karem, starożytnej wioski w pobliżu Jerozolimy. Ain Karem oznacza "Wiosna w winnicy". Jest to miejsce gdzie pierwsze osady były już w epoce brązu. My jednak Ain Karem znamy z Ewangelii, gdyż jest to miejsce gdzie zamieszkiwali kapłan Zachariasz wraz z żoną Elżbietą. Do nich wybrała się Maryja, gdy Elżbieta spodziewała się dziecka. Tutaj też urodził się ich syn Jan Chrzciciel.

piątek, 8 sierpnia 2014

Lourdes - procesja ze świecami

Zapraszam na wieczorną procesję ze świecami. Miałam okazje uczestniczyć w niej kilkakrotnie i za każdym razem inaczej to wyglądało. Gdy byłam ostatnio w Lourdes, to nieoczekiwanie znalazłam się bardzo blisko figury Matki Boskiej Lurdzkiej w czasie procesji. 



piątek, 11 lipca 2014

Studzieniczna

Do sanktuarium w Studzienicznej dotarłam w niecodzienny sposób jak dla mnie, a mianowicie statkiem. Dla mieszkańców jest to pewnie tradycyjny środek transportu. Po zejściu ze statku udaliśmy się do kaplicy Najświętszej Marii Panny Studzienicznej.



wtorek, 1 kwietnia 2014

Historia sanktuarium w Nazaré - Portugalia

O Nazare pisałam już dwukrotnie na blogu, tym razem chciałabym nawiązać do legendy związanej z  kościołem i kapliczką, a dokładnie z figurką Matki Boskiej z Nazaré.

 

Wszystko się zaczęło od figurki Czarnej Madonny, którą w IV wieku przywiózł pewien mnich do Hiszpanii, do klasztoru Cauliniana około 12 km od Meridy z Nazaretu. Figurka miała być wyrzeźbiona przez samego św Józefa, a pomalowana przez św Łukasza. Jest to prawdopodobnie jedna z najstarszych rzeźb maryjnych w historii.

sobota, 22 marca 2014

Nazaré - Portugalia

Pisałam już wcześniej o plażach w Nazaré - klik, tym razem chciałabym pokazać miasteczko. Głównym celem naszego wyjazdu była oczywiście kąpiel w oceanie, ale wcześniej zatrzymaliśmy się na godzinkę na klifie u góry.



wtorek, 18 marca 2014

Spacer z przewodnikiem po Stodołach i Rudach

W ubiegłą niedzielę mimo niesprzyjającej aury zebrała się grupa ludzi, którzy z wielką ochotą wyruszyła na cykliczny spacer z przewodnikiem. Tym razem spacer był zmotoryzowany, bo na uczestników czekał w centrum miasta autobus komunikacji miejskiej. Wyruszyliśmy z Placu Wolności w Rybniku w kierunku Stodół dzielnicy miasta Rybnika.

 

poniedziałek, 10 marca 2014

Sanktuarium MB Fatimskiej w Turzy Śląskiej

Gdy w niedzielny ranek zobaczyłam za oknem ładną pogodę, zdecydowałam się gdzieś pojechać. Nie bardzo wiedziałam gdzie się wybrać. Wychodząc z domu powiedziałam rodzinie, że pojadę tam gdzie mnie droga zaprowadzi. Tak sobie jechałam, aż spostrzegłam, że jadę drogą w stronę Chałupek. Po drodze zauważyłam wieże kościoła w Turzy Śląskiej i postanowiłam tam skręcić. 

 

Turza Śląska jest to malownicza wieś położona na południu województwa śląskiego, nie daleko granicy z Czechami. 

 

Gdy przyjechałam na parking przed kościołem, to było tam tylko kilku rowerzystów. W pierwszej chwili pomyślałam, że wszystko jest pozamykane i nic nie zobaczę, ale miałam szczęście i boczne drzwi do kościoła były otwarte.

 

Nawet się zdziwiłam, bo w środku było kilku ludzi, a spodziewałam się pustego kościoła. Zrobiłam trochę zdjęć, starając się nie przeszkadzać modlącym się w kościele.

 

Przed bocznym wejściem do kościoła znajduje się mało udany pomnik Jana Pawła II. Gdy popatrzy się z bliska na twarz, to nie bardzo przypomina naszego papieża. 

 

W Turzy bardzo długo nie było kościoła, po II wojnie światowej mieszkańcy zaczęli się starać o własną świątynie i w 1947 roku rozpoczęto budowę.

 

Szukano patrona do budowanego kościoła i w czasie nabożeństw majowych ks Kasperczyk zaproponował Matkę Boską Fatimską w związku z 30 rocznicą objawień fatimskich. Propozycja została przyjęta z entuzjazmem przez mieszkańców.

 

W 1948 roku po półtorarocznej budowie, kościół został konsekrowany. 
 


W głównym ołtarzu został umieszczony obraz Matki Boskiej Fatimskiej namalowany przez Franciszka Worek z Rupienki koło Kamesznicy. Na obrazie Matka Boża została przedstawiona w złoconej szacie i z różańcem w ręku czyli tak opisały jak dzieci z Fatimy podczas majowego objawienia.



Kościół bardzo szybko upodobali sobie pielgrzymi i licznie przybywali zarówno z kraju jak i z zagranicy. Z mojej parafii również są organizowany wyjazdy np na nocne czuwania.



Z czasem do tego miejsca przylgnęła samoistnie nazwa "Śląska Fatima".



Koronacji obrazu Matki Boskiej Fatimskiej dokonał ks. abp. Józef Kowalczyk w dniu 13 czerwca 2004 roku. Do koronacji użyto złotej korony, wysadzana kamieniami szlachetnymi.



W kościele w Turzy Śląskiej obraz Matki Bożej Fatimskiej jako pierwszy w Polsce został ukoronowany, na dodatek koronami papieskimi.




W internecie znalazłam informację, że na 40 rocznicę objawień fatimskich do sanktuarium przybyli pielgrzymi aż z 223 polskich parafii.



Sanktuarium słynie z łask, pierwsze notatki o doznanych łaskach pochodzą już z 1952 roku. Liczne wota możemy zobaczyć w głównym ołtarzu.



Aby nie było tak różowo, to można poczytać relacje jak szykanowano proboszcza, wzywając go na milicję, wręczając mandaty, oskarżono go nawet o szpiegostwo.  



Szykany nie ominęły również pielgrzymów udających się do sanktuarium. Władze czasem zachowywały się dziecinnie, ale utrudniały życie pielgrzymów poprzez karanie mandatami kierowców, ustawianie zapór na trasach autokarów, czy na dworcach kolejowych nie sprzedawano biletów zbiorowych tylko pojedyncze.



W 1978 roku pierwsi ludzie świeccy przyszli zapytać czy mogliby się wieczorem pomodlić w kościele, w kolejnym miesiącu przyszło ich więcej,  i więcej, i więcej.



Obecnie w każdym miesiącu w nocy z 29 na 30 odbywa się nocne czuwanie.



Od maja do października w każdą niedzielę po 13 odbywają się odpusty, w których biorą licznie udział pielgrzymi.



W czasie wszystkich uroczystości w sanktuarium oprócz tradycyjnej Mszy św z kazaniem dla pielgrzymów przygotowany jest przygotowana bardzo bogata oprawa liturgiczna.



Pielgrzymi po Mszy św. mogą wziąć udział w modlitwie różańcowej, procesji światła, w nieszporach czy w adoracji, każdy znajdzie coś dla siebie.



Jako, że kościół nie jest zbyt duży, przygotowano dla pielgrzymów tzw Rajski Plac z posadowioną pośrodku studnią. Są tam też ustawione konfesjonały, gdzie chętni mogą skorzystać z sakramentu pokuty.



Na placu przed kościołem rozmieszczono Stacje Drogi Krzyżowej i 20 kaplic Różańcowych.



Dzięki temu pielgrzymi nie tłoczą się w jednym miejscu tylko rozchodzą na większym terenie.



Trzeba przyznać, że wszystko jest bardzo ładnie zadbane, widać dobrego gospodarza.



Z jednej strony kościoła jest Rajski Plac, a z drugiej strony budowane jest probostwo.



Za probostwem schodząc ze wzgórza udeptaną ścieżką możemy spotkać kilka krzyży z ciekawymi tabliczkami, "Za dzieci i rodziców, za rodziny odmawiające wspólnie różaniec" - jest to tzw Kalwaria.



Wracając do góry spotykamy figurę Matki Boskiej Fatimskiej z trzema pastuszkami.



Dziękuję za odwiedziny i wszystkie komentarze.

wtorek, 28 stycznia 2014

Sanktuarium Czarnej Madonny w Einsiedeln - Szwajcaria

Było już o Einsiedeln, tym razem chciałabym się skupić na kościele i klasztorze. Klasztor w Einsiedeln zamieszkały jest przez benedyktynów już ponad tysiąc lat. Obecnie przebywa tu ok 70 mnichów. Działa tutaj również zakon benedyktynek, w którym żyje 25 sióstr, zajmują się produkcją szat liturgicznych, a także sprzedają w klasztornym sklepie własne wyroby takie jak: miód, wino, zioła, ciastka czy książki. Siostry podlegają opatowi klasztoru.

 

Klasztor w Einsiedeln jest związany ze św Meinradem, który żył w IX wieku, pochodził z rodziny Hohenzollernów. Meinrad wstąpił do klasztoru benedyktynów i został mnichem, a później otrzymał święcenia kapłańskie, jednak porzucił dotychczasowe życie, aby zostać pustelnikiem. Według legendy wraz z figurą Madonny podarowanej mu przez ksienię Hildegardę von Zurych, udał się w okolice góry Etzel, aby na jej stoku zamieszkać samotnie jako pustelnik.

 

Jednak przychodziło do niego zbyt dużo ludzi, więc przeniósł się głębiej w tzw "Ciemny Las" aby mieć czas na studia nas Pismem Świętym. W 835 roku w miejscu gdzie teraz stoi kaplica Meinrad wybudował pustelnię i kaplicę. 

 

Chętnie przychodzili do niego pielgrzymi. Dwóch złodziei, którym Meinrad udzielił gościny myśląc, iż pielgrzymi przynoszą różne cenne rzeczy do pustelni, zamordowali Meinrada i uciekli do Zurychu. 

 

Za  mordercami podążyły dwa oswojone kruki, które krążąc nad ich głowami skazały morderców, zostali oni skazani na śmierć przez spalenie na stosie. 

 

W  związku z tym właśnie zdarzeniem kruki są w herbie zarówno klasztoru jaki i miasta Einsiedeln.

 

Po śmierci Meinrada w pustelni stale przebywał co najmniej jeden pustelnik, czasem więcej. Jeden z nich Eberhard wybudował na miejscu pustelni kościół oraz klasztor przyjmując regułę benedyktynów i został jego pierwszym opatem. 

 

Kiedy klasztor miał być konsekrowany w X wieku przez biskupa Konstancego, wówczas pojawił się głos: "Wstrzymaj się synu, albowiem sam Bóg wyświęcił to miejsce". Uznano to zdarzenie za cud, co potwierdzono papieska bullą. 

 

A na pamiątkę każdego roku 14 września obchodzone jest święto Cudownej Konsekracji Kościoła, odbywa się wówczas procesja z pochodniami.

 

Klasztor i kościół miał swoich dobrodziei w osobach książąt szwabskich oraz innych dobroczyńców. Bardzo chętnie uposażali oni kościół i klasztor, a cesarz Henryk II podarował klasztorowi cały teren tzw "Ciemnego Lasu".

 

Obiekt ten przez stulecia wielokrotnie płonął, był też przebudowywany i rozbudowywany. Kościół jaki mamy okazję obecnie oglądać powstał w latach 1719-35, według projektu Caspara Moorsbruggera, a wnętrze kościoła jest dziełem braci Asam z Bawarii. 

 

Barokowy wystrój zachwyca każdego odwiedzającego kościół. Trzeba przyznać, że trudno oderwać oczy od przepięknych fresków i sztukaterii.



We wnętrzu kościoła znajduje się kaplica zbudowana z czarnego marmuru na miejscu poprzedniej skromnej kapliczki. W jej wnętrzu znajduje się figurka Czarnej Madonny, do której co roku przyjeżdża wiele tysięcy pielgrzymów. Figurka Czarnej Madonny pochodzi z XV wieku, wykonana została z drzewa gruszowego i swój kolor zawdzięcza sadzom i dymowi ze świec. Gdy w XIX wieku została poddana renowacji i oczyszczono ją, wierni przeżyli szok, gdy zobaczyli oryginalne kolory figurki. Dlatego bardzo szybko twarz i ręce zostały pokryte czarną farbą.

 

Jako jedną z ciekawostek w klasztorze jest codziennie na zakończenie nieszporów o 16:30 śpiewanie przez mnichów pieśni "Salve Regina" w kaplicy Matki Boskiej od 1547 roku. Miałam okazję słyszeć ich śpiew będąc w kościele. 


O szlaku św Jakuba wszyscy słyszeli, warto tutaj wspomnieć, że klasztor znajduje się na trasie wędrówki i tutaj pielgrzymi odpoczywali przed dalszą wędrówką.

 

Klasztor posiada bardzo bogato wyposażoną bibliotekę, która została założona jeszcze w X wieku i z tego okresu posiadają 64 rękopisy. Początkowo biblioteka znajdowała się w piwnicy, dzięki temu dzieła przetrwały liczne pożary. Dopiero w 1602 roku został wybudowany budynek biblioteki, który niedawno został odrestaurowany.

 

W swoich zbiorach biblioteka klasztoru posiada ok 230 tys książek, 1230 rękopisów i 1040 inkunabułów, a co roku pozyskiwane są kolejne książki. Jako koleją ciekawostkę dodam, że w posiadaniu biblioteki jest najstarszy średniowieczny utwór o szachach "Versus de scachis", przypuszczalnie powstał w X wieku.

 

Dobrą rzeczą w wyjazdach do różnych sanktuariów jest obecność księdza i zamówiona wcześniej msza, bo najczęściej dzięki temu ma się okazję zobaczyć coś więcej, tak i było w tym wypadku. Mszę św mieliśmy w części klasztornej w jednej z kaplic.

 

W klasztorze obok tradycyjnej działalności religijnej działa klasztorny sklep, w którym można kupić wyroby wytwarzane przez mnichów. Mają własne winnice i wytwarzają w piwnicach klasztornych z zebranych winogron wysokiej jakości wina, likiery i inne wyroby alkoholowe. 


 

Posiadają stajnie, które zostały niedawno odnowione. Dawniej konie wykorzystywane były w pracach w polu, do transportu w rolnictwie i leśnictwie oraz do jazdy konnej. Tutejsze konie były znane już w średniowieczu na całą Europę jako  "Cavalli delle Madonna". 
 


Klasztor prowadzi dwie szkoły, które łącznie szkolą ok 350 uczniów. Jest to prywatna szkoła, kształcąca młodych ludzi do matury i przygotowująca na studia oraz szkoła teologiczna kształcąca przyszłych mnichów przygotowujących się do życia w tutejszym klasztorze oraz goszczą przyszłych mnichów z innych klasztorów oraz przyszłych kapłanów. 

 

Klasztor posiada spore połacie lasów i własny tartak. Mają własną szkółkę w której uprawiają kwiaty, zioła i warzywa, na potrzeby klasztoru oraz nadwyżki sprzedają. W ramach klasztoru działają różne warsztaty, które są niezbędne do działalności i utrzymania się klasztoru. W warsztatach pracują miedzy innymi: introligatorzy, kowale, elektrycy, hydraulicy, malarze, kamieniarze, stolarze, malarze i murarze. Klasztor posiada dział administracyjny, który zajmuje się zarządzaniem personelem i planowaniem, zamówieniami oraz zagadnieniami prawnymi.



Gdy spacerowałam po Einsiedeln przy klasztorze można było spotkać najpierw samochód wojskowy, a później maszerujących żołnierzy. Nikt specjalnie nie zwracał na nich uwagi.



Na koniec trzeba dodać jakiś polski akcent. Einsiedeln odwiedził też nasz papież Jan Paweł II, przebywał tutaj w czerwcu 1984 roku.

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...