Spędziłam ubiegły weekend w pałacu Chojnata. Jest to bardzo urokliwe miejsce, gdzie można miło spędzić czas, odpocząć i się zrelaksować.
Pałac Chojnata położony jest kawałek za miasteczkiem Białą Rawską we wsi Wola Chojnata. Usytuowany jest tuż przy drodze 725, prowadzącej z Rawy Mazowieckiej na Grójec.
Trudno pisać o historii pałacu, gdyż dokładnie nie wiadomo kiedy powstał. Jedne źródła podają, że w 1820 roku dobra Wola Chojnata nabył generał Stanisław Wojczyński i dla swej paryskiej żony Seraphiny do Chateau przebudował istniejący tu dwór na pałac. Jednak zbyt nudno było dla Seraphiny na polskiej wsi i wróciła do Paryża, a generał początkowo wydzierżawił pałac, a w 1830 roku sprzedał Wincentemu Rębowskiemu.
Po jego śmierci w 1861 roku dobra dziedziczy Józef Wierzbicki, który
prawdopodobnie w 1873 roku przebudowuje pałac do obecnej formy, według
projektu braci Marconi. W 1931 roku pałac zostaje wystawiony na
licytację przez Towarzystwo Kredytowe Ziemskie i nabywa je Eleonora
Wierzbicka.
Po II wojnie światowej powstaje w pałacu szkoła podstawowa i
mieszkania dla nauczycieli. W 1980 roku nabył pałac Uniwersytet Łódzki,
potem przeszedł na władność Szkoły Głównej Planowania i Statystyk, a
następnie Gminy Biała Rawska. W 1995 roku nabył pałac obecny właściciel
Krzysztof Malarecki, który gruntownie wyremontował budynek i stworzył tu hotel z
restauracją.
W pałacu Chojnata spędziłam dwie noce. Przyjechaliśmy w sobotę popołudniu i w poniedziałek po śniadaniu i wypiciu kawy wyruszyliśmy w kierunku domu.
Po przyjeździe otrzymaliśmy klucze do naszego pokoju i na górę idzie się po pięknej drewnianej klatce schodowej.
Na piętrze pałacu można sobie na chwile usiąść.
Mój pokój był bardzo wygodny, czekały na nas butelki z wodą mineralną.
Zaraz po przyjeździe zostaliśmy poproszeni o ustalenie godziny o której chcemy zjeść kolację i gdy zeszliśmy na dół, zaprowadzono nas do salki, gdzie została podana nasza kolacja. Bardzo smakował mi sos do sałatki.
Na śniadanie w niedzielę był szwedzki stół przygotowany w sali słonecznej.
Obok znajduje się sala kominkowa.
W pałacu znajduje się też sala balowa, gdzie tego dnia były przygotowany stół na chrzciny.
Na korytarzu przy klatce schodowej przez cały dzień znajdowała się gorąca kawa i herbata. Mi posmakowała herbata cytrusowa z imbirem, piłam ją przez cały pobyt i będzie mi się kojarzyła z pałacem Chojnata.
Przed pałacem znajduje się fontanna, miałam na nią widok z mojego okna.
Pałac otacza park o powierzchni 6,78 ha założony na początku XIX wieku. Można sobie w wolnej chwili pospacerować po parku.
Kto uważnie patrzy podczas spaceru może czasem wypatrzyć jakieś grzybki, niestety niejadalne.
W parku znajduje się zabytkowa kapliczka, trudno jak wypatrzyć stojąc blisko pałacu, gdyż znajduje się na obrzeżach parku, między drzewami.
Na terenie należącym do pałacu znajduje się klasycystyczny murowany spichlerz z połowy XIX wieku, który obecnie nazywany jest Pałacową Willą i mieszczą się tu pokoje typu studio.
W niedzielę kolacja była jeszcze pyszniejsza niż w pierwszy dzień, choć trudno było coś zarzucić jedzeniu z pierwszy dzień.
Za to śniadanie w poniedziałek nas lekko zszokowało. Tym razem ze względu na małą liczbę gości było śniadanie serwowane i gdy kelnerka postawiła przede mną taki talerz i jeszcze powiedziała, że za chwile przyniesie jajecznice na gorąco, to mnie zadziwiła taką ilością jedzenia.
W Woli Chojnata nie brakuje małych przydrożnych kapliczek, jedna znajduje się na przeciw bramy pałacowej, kolejne wzdłuż płotu.
W okolicy rosną liczne sady, można je spotkać po drodze jadąc z Białej Rawskiej, a także w otoczeniu pałacu.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w hotelu Górskim na kawę i sernik.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawiane komentarze.
Piękny pałac!Wpisuję na listę, też noclegową, koniecznie;)
OdpowiedzUsuńByłam niedawno w podobnym pałacu, i prawie myslałam, ze to ten, ale nazwa zupełnie inna ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś pewnie wrzucę zdjecia :)
Lubie takie miejsca :)
Ciekawe i ładne miejsce. Jak dobrze, że takie palace odzyskują dawny wygląd i są dostępne.
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny pałac. Lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńTen pałac i na mnie zrobił wrażenie, wnętrza ładne i ciekawe, no i park niesamowity.
OdpowiedzUsuńFajnie przedstawiłaś cały pałac. Ja tu byłem zimą kilka lata wcześniej,ale jeszcze było zamknięte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ciekawy pałac i jak pięknie odnowiony! To był na pewno super wypoczynek:)
OdpowiedzUsuńOooo takiej to dobrze, człek nie ma czasu na nic, a tu takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPiękny pałac, do tego dobrze wykorzystany. Ciekawe obiekty wynajdujesz na swoim szlaku. Myślę, że za ten artykuł możesz liczyć na kolejny weekend :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wnętrza i widoki, super blog, Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny pałac. A byłaś może w Paszkówce? Polecam dworską ucztę. http://www.paszkowka.pl/
OdpowiedzUsuńRadosny widok, pałac w całej swej krasie, niezniszczony!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Bardzo fajnie przedstawione miejsce. Pałac pałacem, ale jak fajnie wygląda ten Hotel Górski! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńHermoso lugar!!! Un precioso hotel para pasar unas buenas vacaciones;))
OdpowiedzUsuńUn beso.
Ogólnie w gminie Biała Rawska jest dużo fajnych zabytków. W samej białej jest też pałac. I taka mała ciekawoska gmina Biała Rawska jest najwiekszą gminą w całym województwie łódzkim i też u nas 90% powierzchni rolnych to sady.
OdpowiedzUsuń