W czasie mojej ostatniej wizyty we Włoszech odwiedziłam Padwę. To tutaj rozpoczęliśmy nasze zwiedzanie atrakcji Włoch. Padwa kojarzy mi się ze św Antonim Padewskim, pewnie Wam też. Dopiero na miejscu zobaczyłam jakie to urocze miasto, zresztą sami zobaczcie.
Padwa leży na północy Włoch, w odległości ok 40 km od Wenecji. Miasto prawdopodobnie zostało założone w 1183 roku p.n.e. przez trojańskiego księcia Antenora, wówczas nosiło nazwę Patavium. Rzymianom Padwa była znana, jako miejsce zamieszkiwania Wenedów. Słynęła wówczas z hodowli koni i wełny owczej. W kolejnych wiekach Padwa była pod panowaniem Longobardów, Węgrów, Wenecjan, Austriaków, żeby w końcu w 1918 roku stać się włoskim miastem.
Padwa to też miejsce gdzie powstał w 1222 roku drugi włoski uniwersytet,
początkowo uczył prawa i teologi. Z czasem się rozwinął i składał się z
dwóch części, gdzie jedna nauczała prawa cywilnego i prawa
kanonicznego, a druga nauczała astronomii, dialektyki, gramatyki,
filozofii, medycyny i retoryki. Uniwersytet znany jest z tego, że
wykładał tam Galileusz, a studiowali między innymi Mikołaj Kopernika,
Giacomo Casanova, Jan Kochanowski czy Jan Zamojski.
Zwiedzanie Padwy rozpoczęłam do zjawiskowego miejsca jakim jest Prato della Valle. Po środku znajduje się wyspa w kształcie elipsy porośnięta trawą z fontanną na środku. Wyspę okrąża kanał, na brzegu którego ustawionych jest 78 posągów osób zasłużonych, wśród nich znajdziemy Jana III Sobieskiego i Stefana Batorego, dwa pomniki ufundowane przez Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1789 roku.
W Padwie znajduje się założony w 1545 roku Ogród Botaniczny, który był drugim na świecie, ale pozostał najstarszym zachowanym ogrodem świata. Założony został jako ogród ziół leczniczych przy uniwersytecie. Obecnie wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Akcja komedii Shakespeare "Poskromienie złośnicy" rozgrywa się właśnie w Padwie.
W pobliżu placu Prato della Valle znajduje się Bazylika św Justyny, niestety do środka nie mieliśmy okazji wejść. Św Justyna jest patronką Padwy, jest męczennicą chrześcijańską, skazaną na śmierć przez ścięcie mieczem w czasie prześladowań chrześcijan.
Kolejny punkt na naszej trasie spaceru będzie bazylika św Antoniego Padewskiego, po drodze oglądamy wspaniałą zabudowę miasta.
Bazylika św Antoniego jest bardzo ciekawym kościołem, ale o szczegółach napiszę w osobnym poście. Ma piękne wnętrze, ale niestety w środku nie można robić zdjęć.
Warto rozejrzeć się po okolicy, bo nawet tuż przy bazylice można ciekawe rzeczy zobaczyć.
Dzieci mają radochę z karmienia gołębi, a jeszcze większą z gonienia ich.
Niedaleko stąd do Parmy, to i szynkę można kupić.
Wybrałam się na spacer uliczkami Padwy, aby zobaczyć jak żyją ludzie, a nie tylko oglądając kościoły.
W czasie spaceru trafiłam na pijalnię świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy, a w innym miejscu wypiłam pyszne włoskie cappuccino. Aż ślinka leci na samo wspomnienie tych pyszności.
Przy tak ładnej pogodzie można godzinami spacerować, a przy okazji kupiłam parę pamiątek z Padwy, jak śliczną chustę, którą będę zakładać na wyjątkowe okazje.
W witrynach sklepowych można spotkać różne wypieki z wizerunkiem św Antoniego.
Kończy się nasz pobyt w Padwie, jeszcze ostatni rzut oka na miasto i jedziemy do naszego hotelu.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawiane komentarze. Zapraszam ponownie.
Fantastyczne zdjęcia! dziękuję za piękny spacer i wspomnienia. Lubię też tak chłonąc miasto, zabytki są bardzo ważne ale spacer ulicami, jakby bez celu jest niesamowitym doświadczeniem..aby się nie zgubić. Piękne słońce!
OdpowiedzUsuńŁadne miasto, takie jasne i czyste.
OdpowiedzUsuńAleż wakacjami zapachniało:) Dzięki za ten spacer! Podoba mnie się tam. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńByłem kiedyś w tym mieście...
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobało. Zdjęć niestety brak :-(
Za to Twoje fotki - piękne! Widzę, że teraz Padwa też mnie nie rozczarowałaby. :-)
Pzdr.
Urokliwe miasto, raj dla fotografujących - co widać na zdjęciach :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń...no i ...spodobało mi się :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
We Włoszech byłem tylko w Mediolanie i w Como. Są jeszcze zdecydowanie nieodkrytym krajem przeze mnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPadwa tak jak i Bolonia od zawsze kojarzyły mi się z najstarszymi uczelniami
OdpowiedzUsuńW Padwie byłam w maju tego roku. Niestety była taka ulewa, wręcz oberwanie chmury, że nie mam zdjęć :( Planujemy jeszcze kiedyś odwiedzić to piękne miasto.
OdpowiedzUsuńCudne fotki. Pozdrawiam Cię ciepło!
♥•(¯`♥´¯)DZIEŃ
OdpowiedzUsuń(¯`•´¯)♥•´DOBRY
•♥.,.•´WITAM
ڿڰۣ¸♥ CIEPLUTKO
Dzień jest szary
i ponury.
Zamiast słońca
Smutne chmury.
Mimo wszystko życzę
------------- udanego dnia:)
Padwa kojarzy mi sie głównie z Uniwersytetem :)
OdpowiedzUsuńWłochy to wdzięczny temat na fotografię, ma dosłownie wszystko, piękne krajobrazy, cudowną architekturę, smaczną kuchnię i pogodę. Padwa jeszcze przede mną, zdjęcia zdecydowanie mnie zachęciły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Piękne miejsce
OdpowiedzUsuńTakiego słońca było mi dziś potrzeba. Świetny spacer. I pomyśleć, że chadzał tędy Kochanowski. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa architektonicznie.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak walnąc byka roku !! No tom sie popisał ..... czas sie zapaść pod ziemię.
UsuńBonita ciudad. Tranquila y muy limpia. Estupenda para visitar y hacer buenas fotos como estas tuyas!!
OdpowiedzUsuńBuen fin de semana.
Un beso.
Świetne zdjęcia. :) My do Padwy trafiliśmy w zasadzie przypadkiem, bo nocleg był w miarę tani. Jak piękne jest to miasto, przekonaliśmy się dopiero na miejscu. :) Teraz polecamy ją każdemu. :)
OdpowiedzUsuń