Tym razem zapraszam Was na rynek do Wrocławia, stolicy Dolnego Śląska. Miasto, które ma dużo do zaoferowania pod względem kulturalnym i rozrywkowym. Warto tu przyjechać i poczuć tą wspaniałą atmosferę miasta, a przy okazji zobaczyć piękne kamienice.
Wrocław był od dawna ważnym miastem na szlakiem komunikacyjnym, to tu krzyżowały się dwa ważne szlaki komunikacyjne Via Regia i Szlak Bursztynowy. Historia miasta jest długa i sięga II wieku naszej ery.
Wrocław od dawna jest miastem kojarzącym się z figurkami krasnali, których w mieście jest sporo i ich liczba stale rośnie, ale o tym już pisałam osobny post.
Na rynku znajduje się słynna fontanna projektu profesora Alojzego Gryta w postaci szklanych tafli, oblewanych wodą i wieczorem podświetlana. Fontanna stały się rozpoznawalna przez turystów jak symbol miasta. Jednak złośliwie nazywana mydelniczką.
We Wrocławiu poza rynkiem jest wiele atrakcji, ostatnio otwarli Afrykarium, które mam nadzieję w grudniu odwiedzić.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze.
Oooo stolica mojego województwa :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony rynek, zaraz po krakowskim :)
OdpowiedzUsuńWrocław mnie zachwyca! a przy takiej pogodzie wygląda szczególnie pięknie!
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych rynków w Polsce :)
OdpowiedzUsuńPiękne miasto, kamieniczki, krasnale, fontanny... wszystko mi się podoba, trochę brakuje mi zieleni, ale pewnie nie załapała się do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, w rynku zieleni nie uświadczysz, ona jest, ale w parkach.
UsuńMoje najukochańsze miasto :) We Wrocławiu studiowałam, znam je na pamięć, teraz bywam przynajmniej raz w miesiącu ;)
OdpowiedzUsuńWrocław. Trochę dla mnie temat drażliwy za sprawą moich "przygód" z komunikacją miejską, po nocy. Byłem już w wielu miastach i nie spotkałem się dotąd, aby z przystanku odjeżdżały autobusy w dwóch kierunkach. Do dziś pamiętam, przyjechało 251, wsiadłem i pojechałem. W pewnym momencie jakoś tak zaczęło się robić ciemniej i ciemniej, okazało się, że jedziemy w złym kierunku, bo z tego przystanku są odjazdy... w dwóch. Dzięki temu zaliczyłem nocną wycieczkę po Wrocławiu. Przylatując przed 23.00, w hotelu znalazłem się dopiero ok. 2 w nocy. Sam Wrocław na pewno jest ładny, sporo oferuje. Trafiła się też super pogoda. Jednak tej przygody z autobusem na razie nie mogę w sobie przetrawić, zdominowała zdecydowanie ten wyjazd. Jestem też skutecznie zniechęcony do tego, aby napisać o Wrocławiu u siebie, a byłem tam przecież w maju czy czerwcu. Ale może Twój wpis mnie zmotywuje :)
OdpowiedzUsuńJak przyjechałam do Wrocławia 10 lat temu przerażał mnie swoją wielkością. Nawet życie kulturalne i towarzyskie nie mogło mnie do tego miasta przekonać. Z biegiem czasu coś jednak pękła, zamieszkałam, zostałam i coraz bardziej mi się tutaj podoba, a Wrocław nie przestaje mnie zaskakiwać. :) To jest bardzo pozytywne.
OdpowiedzUsuńPiękne te kamienice. A pomnik to Aleksandra Fredry chyba?
OdpowiedzUsuńRzadko ostatnio bywam w rynku, ba, częściej na krakowskim;)
OdpowiedzUsuńTej fontanny nie lubie, albo inaczej - fontanna tak, jej lokalizacja absolutnie nie! Nie pasuje do tych starych murów taka mydelniczka;(
Co do Afrykarium - jako mieszkanka Wielkiej Wyspy jestem zła i to bardzo, ze rozbudowują ZOO, bo te tysiące ludzi, którzy tu przyjeżdżają utrudniają normalne funkcjonowanie ludziom tu mieszkającym - nie ma dobrego dojazdu, tworza się gigantyczne korki, po prostu żenada!
ZOO powinno być za miastem - byłoby lepiej i dla zwierzat, i dla zwiedzających.
świetna wycieczka i wspaniała architektura
OdpowiedzUsuńuwielbiam wrocławski Rynek, chyba nawet bardziej niż ten w Krakowie, jakoś tak zdecydowanie bardziej przyjazny mi się wydaje. :) no i ma moje ukochane krasnale, do których mam ogromną słabość i też kiedyś o nich sama pisałam. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Bardzo lubię wrocławski rynek :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
Hermosa ciudad Avelina con una original arquitectura. Estupenda plaza de mercado.Buenas fotos y buen domingo;))
OdpowiedzUsuńUn beso.
Piękne kamieniczki:)
OdpowiedzUsuńJedno z ładniejszych miejsc w Polsce. Ładnie je pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kiedyś sie tam wybiorę, bo jak na razie to tylko z blogów znam.
OdpowiedzUsuńWrocław leży na tzw. moim sentymentalnym szlaku rodzinnym. Moja śp. Mama odcisnęła tam kilkuletni ślad na mapie swego życia...Mam mnóstwo zdjęć Wrocławia z lat 50 u.wieku, muszę tam pojechać i odnaleźć te miejsca...pochodzić uliczkami, którymi przechadzała się niegdyś moja Mama...popatrzeć na miasto, które tak bardzo kochała...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Jedna z najładniejszych starówek w Polsce, z fajną atmosferą, ślicznymi kamienicami i krasnalami dodającymi klimatu. U mnie też w tym tygodniu będzie o Wrocławiu chyba...
OdpowiedzUsuńwrocławskie krasnale są najbardziej urokliwymi mieszkańcami miasta :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to miejsce :)
OdpowiedzUsuńUważam, że to jeden z najpiękniejszych Rynków w Europie.
OdpowiedzUsuńBaśniowy!
Pozdrawiam serdecznie:)
Oj dawno nie byłam... Czekam na wiosnę... Cudne zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo pięknie! Super wygląda Rynek Wrocławski na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mogę się jakoś przymierzyć do fotografowania mojego miasta. :-)
A fontanna w Rynku? Rzeczywiście imho (tak jak ikroopka) nie pasuje akurat w tym miejscu.
Pzdr.
Widzę, że coraz więcej osób odwiedza moje rodzinne miasto:) Rynek jest najpiękniejszy latem i wczesnym rankiem. Polecam zobaczyć go kiedyś właśnie o tej porze:)
OdpowiedzUsuńWrocław to piękne miasto, z bogatą architekturą. Za każdym razem, gdy tam szczególnie zachwyca mnie plac na starym rynku wyłożony szarą kostką granitową i te rude cegły na budynkach — niesamowicie klimatyczne miejsce:)
OdpowiedzUsuń