czwartek, 17 lipca 2014

Oceanarium w Monako

Muzeum Oceanograficzne w Monako im J.Y. Cousteau jest obiektem, w którym spędziłam najwięcej czasu podczas mojego pobytu w Monako. W 1899 roku na klifie wysokim na ponad 85 m rozpoczęto budowę Oceanarium i trwała ona jedenaście lat. Obiekt otwarto w 1910 roku, więc ma już ponad 100 lat. Inicjatorem budowy muzeum był książę Albert I, który był większość swojego życia poświęcił na badania oceanów, uczestniczył w 28 wyprawach. W powstałym muzeum zgromadził zbiory przywiezione ze swoich wypraw oraz chciał rozpropagować swoją wiedzę na temat nowej nauki jaką była wówczas oceanografia, w związku z tym założył w 1906 roku Instytut Oceanografii. Brał udział w różnych badaniach, współpracował między innymi z Charlsem Rochet, który odkrył anafilaksję, za którą dostał nagrodę Nobla w 1913 roku.  








O tym, iż znajduję się przed oceanarium mogę się zorientować po różnych rzeźbach. Kawałek od wejścia znajduje się żółta łódź podwodna, kawałek dalej mamy ośmiornicę.







We wnętrzu muzeum oceanograficznego możemy zobaczyć wiele eksponatów, są tu między innymi szkielety ryb i ssaków morskich, modele statków, narzędzia czy broń. Każdy znajdzie coś dla siebie.



















W Muzeum oceanograficznym znajduje się 90 różnych zbiorników wodnych, w których żyje cztery tysiące przedstawicieli fauny i flory morskiej. W podziemiach mieści się akwarium, które jest jednym z największych w Europie. Początkowo znajdowały się tu ryby i bezkręgowce z wód śródziemnomorskich, które były trzymane w specjalnych basenach, a od 1931 roku pojawiły się ryby tropikalne. Obecnie znajdziemy w oceanarium przedstawicieli wszystkich mórz i oceanów na całym świecie.















Na koniec zostawiłam sobie to największe akwarium. Jest tu ustawiona ławeczka, gdzie siada się jak w kinie i można godzinami wpatrywać się w pływające ryby i inne żyjątka wodne.











Na dachu muzeum można oprócz ciekawych obiektów zobaczyć panoramę miasta i widok na morze.  Nie tylko my oglądaliśmy, my też byliśmy obserwowani przez mewy.














Z oceanarium wyjście prowadzi oczywiście przez sklep. Wychodząc można było kupić sobie pamiątkę, mnie zauroczyły żółwie.



Dziękuję za wspólną wycieczkę po oceanarium. Dziś drugi dzień pracy za mną, wróciłam wykończona do domu, myślała, że będę mocniejsza. Jeszcze trochę potrwa zanim nabiorę sił. Za ostatni miesiąc ominęło mnie wiele wyjazdów, na piknik lotniczym, wystawę kwiatów, na rejs statkiem i do Nysy, na wody termalne na Słowację. Nie ma co biadolić, bo już za miesiąc wyjeżdżam do Włoch.

11 komentarzy:

  1. Ciekawe i ładne okazy. Chciałbym odwiedzić Monako. Szkoda, że nie zobaczyłaś miejsca, o którym pisałem :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja dziękuję za wycieczkę, lubię takie miejsca. Fajnego pobytu we Włoszech, my póki co planujemy ale co wyjdzie to będzie, byłam we Włoszech w różne miesiące a w tym roku mam do dyspozycji tylko sierpień,a to wyzwanie.nie lubię tłoku...ale Tobie jak widzę to nie przeszkadza, może i nam się uda?

    OdpowiedzUsuń
  3. Żółta łódź podwodna...chociaż nie wiem czy bym do niej wsiadł. Kiedyś byłem w oceanarium ale innym, wrażenia na prawdę spore.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dziś właśnie wróciłam z Oceanarium w Atlancie, spędziłam tam pół dnia i jestem zaczarowana morskim światem!!!! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo bym chciała zobaczyć takie oceanarium! :) Kilka wyjazdów przepadło, ale za to będziesz mogła sobie wszystko odbić we Włoszech :) Już teraz życzę udanego wypadu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sprawa. Lubię Twoje posty zagraniczne i zawsze proszę o więcej. Pozdrawiam z Warmii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam oceanaria i wszelkiego rodzaju akwaria, więc bardzo Ci zazdroszczę wycieczki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz cudownego bloga czytam z zapartym tchem serdeczności weekendowe pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. W Monaco w Oceanarium nie bylam, ale i tak jestem zafasynowana tym mini panstwem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic nie piszesz o świetnej atrakcji związanej z rekinami, więc może jej jeszcze nie było podczas Twojej wizyty. Teraz w budynku znajduje się ogromna misa, w której pływają młode rekiny i każdy może je głaskać. Niezwykłe przeżycie! Tu znajdziesz foto tego miejsca: http://lazurowyprzewodnik.pl/oceanarium-monaco/

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie witam na moim blogu i bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Komentarze od anonimów będą kasowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...