Będąc w okolicy Jeleniej Góry podczas wycieczki po Dolnym Śląsku odwiedziłam pałac Wojanów. Moja wizyta tam była dość niespodziewana, gdyż po odwiedzeniu pałacu w Łomnicy wyruszyliśmy w dalszą drogę. Wchodząc do autokaru odebrałam rozmowę telefoniczną i ledwie siadłam na miejscu już mnie szturchali, że trzeba wysiadać.
Wyszłam z autokaru nie bardzo wiedząc dlaczego i dalej kontynuowałam rozmowę telefoniczną, stojąc z boku autokaru. Dopiero gdy skończyłam rozmawiać dotarło do mnie, że stoję koło kolejnego pałacu.
No cóż miałam mały problem, bo nie bardzo wiedziałam gdzie jestem, ani co to za pałac, ani ile mam czasu na jego obejrzenie. A wszyscy z naszej wycieczki już się rozpierzchli po okolicznym terenie, więc nie było kogo zapytać o cokolwiek.
Pewnie się domyślacie co zrobiłam, wzięłam aparat do ręki i w drogę. Obeszłam pałac dookoła, do środka nie dało się wejść, bo coś się tam akurat odbywało i obsługa nie chciała, żebyśmy się tam plątali.
W jednym z dawnych budynków gospodarczych dostałam foldery reklamowe, dzięki temu cokolwiek się mogłam dowiedzieć o tym miejscu.
Pierwsze wzmianki o terenie Wojanowa pochodzą już z 1281 roku. Na terenie majątku renesansowy pałac powstał w 1607 roku za sprawą rodu von Zedlitz.
Długo się nim nie nacieszyli, bo został zniszczony, jak wiele innych, podczas potopu szwedzkiego. Parę lat później odbudowany jako barokowa rezydencja.
Przez kolejne lata zmieniali się właściciele, aż w 1831 roku pałac nabył Karl Albrech Ike, radca sądowy Królestwa Pruskiego. Za jego sprawą pałac zostaje przebudowany, w efekcie, którego powstaje romantyczny dwór w stylu neogotyckim.
Kolejnym właścicielem pałacu był król pruski Fryderyk Wilhelm III, który równocześnie był właścicielem pobliskiej letniej rezydencji w Mysłakowicach.
Za jego sprawą powstał wspaniały park krajobrazowy według projektu dyrektora pruskich ogrodów królewskich - Peter Joseph Lenne.
Następnie dobra odziedziczyła w 1889 córka pary książęcej, która w 1908 roku sprzedała dobra. Kolejny wiek nie był szczęśliwy dla pałacu Wojanów.
Do zakończenia II wojny światowej pałac zmieniał kilka razy właściciela. W czasie wojny mieszkali tu jeńcy wojenni, pracujący w pobliskiej fabryce papieru. Jak się można domyślić pałac został zniszczony i splądrowany.
Po wojnie mieściły się tu mieszkania i administracja PGR-u. Wraz z upływem czasu nie remontowany pałac popadał w ruinę.
W 1995 roku zakupiony przez włoską spółkę, która tylko zabezpieczyła budynek. Pożar, który wybuchł w 2002 roku dopełnił dzieła zniszczenia, tak że utracono wszystko co ocalało z pierwotnego wyposażenia pałacu. Kolejny raz wystawiony go na sprzedaż.
Spółka "Pałac Wojanów" zakupiła obiekt w 2004 roku i poddała go gruntownemu remontowi. W latach 2005-07 odrestaurowano nie tylko pałac, ale także pobliskie budynki gospodarcze oraz park krajobrazowy otaczający pałac.
Dawne budynki gospodarcze takie jak stajnia, spichlerz, stodoła, wozownia czy oficyna zaczęły pełnić nowe funkcje. W pałacu i wymienionych obiektach powstał ekskluzywny obiekt konferencyjno -
wypoczynkowy.
Można tu oprócz noclegu w 92 apartamentach i pokojach skorzystać z restauracji czy kawiarni oraz herbaciarni. Goście mają zapewnione bogate
zaplecze sportowo-rekreacyjne, m.in. korty tenisowe, boiska do siatkówki
i koszykówki, basen, jacuzzi, sauny, fitness, gabinety odnowy
biologicznej, sale ćwiczeń, itp. W parku znajdują się nowe altany i fontanny, od nowa wytyczono również ścieżki spacerowe.
Dla chętnych, którzy chcieliby przenocować w Wojanowie ceny noclegu rozpoczynają się w Oficynie od 300 zł za noc, a w pałacu od 390 zł za noc. Dla bardziej wymagających nocleg w apartamencie Lux, to już koszt 1450 zł za noc. Na pocieszenie dodam, że można czasem spotkać oferty na Grouponie.
Aby pokazać tym, co nie znają okolicy, to stojąc pod pałacem Wojanów między drzewami widzimy pałac Łomnica. Wydaje mi się, że szybciej przeszlibyśmy na piechotę niż autokarem, bo zanim wszyscy wsiądą i wysiądą, to sporo czasu zajmuje.
Dziękuję za odwiedziny i życzę miłego dnia.
Piękny pałac i jakie zadbane otoczenie...
OdpowiedzUsuńBardzo zadbane. To nie ten kaliber, ale nieco kojarzy mi się z letnią rezydencją Branickich.choć podkreślam, że tam jest rezydencja , nie pałac :)
OdpowiedzUsuńJak taki bialutki odbija się w wodzie to na jednym zdjęciu skojarzył mi się Tadż Mahal :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPałac jest przepięknie odbudowany. Dobrze, że nie popadł w ruinę, bo szkoda byłoby tak pięknego obiektu. Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Bardzo ładny i pięknie odrestaurowany. Rewelacyjne ujęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJaki zadbany pałac i jakie otoczenie. Ciekawe miejsce - nie wiedziałam o nim. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWreszcie Pałac przeszedł w odpowiednie ręce i pięknie został odbudowany. Wspaniałe, że jest wykorzystywany i żyję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie odnowiony obiekt. Pozytywny przykład, jak można zagospodarować zniszczony obiekt i dodatkowo czerpać zyski z prowadzonej działalności. Jak będę w okolicy postaram się go zobaczyć. Zdjęcia bardzo zachęcają :)
OdpowiedzUsuńWow, fajny budyneczek.
OdpowiedzUsuńooooo muszę się tam wybrać koniecznie !! :-)
OdpowiedzUsuńPałac jest jednym z najpiekniejszych obiektów, nie tylko w Dolinie Królów, byłam kilka razy, widziałam w trakcie (od)budowy, widziałam po, szkoda, że ceny nie na kieszeń zwykłego smiertelnika..
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze, ze obiekt nie straszy, jak wiele innych na Dolnym Śląsku!
A w niedalekim Bobrowie pałac widziałaś?Kompletna ruina;(
OdpowiedzUsuńPiękny pałac i otoczenie. Bardzo ładnie pokazane. :)
OdpowiedzUsuńpiękny pałacyk, trzeba się będzie tam wybrać :-)
OdpowiedzUsuńwww.hotelowerecenzje.blogspot.com
Piękny, taki zwarty, przeglądający siew wodzie, jakby potwierdzał swoją wartość..i ten park. Ładny obiekt i wycieczka na pewno była udana.
OdpowiedzUsuńByłam, korzystałam, polecam, bo mają dobrą kuchnię :) a taki czas weekendowy mieliśmy w maju po dolinie pałaców i ogrodów w dolnośląskim...
OdpowiedzUsuńNiedaleko jest Staniszów, który jeszcze bardziej polubiłam, również ma niesamowity urok ;)
Ładny pałac. Oferty na Grouponie to nie mit - mój brat właśnie dzięki promocji spędził tam tydzień za 600 zł :)
OdpowiedzUsuńDolina Pałaców i Ogrodów na Dolnym Śląsku są oczkiem w głowie mojego sąsiada w górach. Są cudne.
OdpowiedzUsuń