niedziela, 6 stycznia 2013

Kafarnaum - Izrael

Zdrowie mi nie dopisuje, nadal trzyma się mnie ten wstrętny kaszel. W piątek wieczorem byłam znów u lekarza i dostałam antybiotyki, więc dziś zaczyna być troszkę lepiej. Gdyby zdrowie było lepsze, to nie siedziałabym w domu, a właściwie to nie leżałabym w domu, tylko jeździła po okolicznych kościołach w poszukiwaniu pięknych szopek. 

 

Żeby na blogu nie było pusto postanowiłam napisać o mojej wizycie w Kafarnaum. Gdy przyjechaliśmy na parking, to było południe i straszna spiekota. Wysiedliśmy z autokaru i podeszliśmy kawałek do bramy, gdzie w cieniu drzew nasz przewodnik Dawid zaczął opowiadać nam o tym miejscu na wesoło. Pierwsze co zobaczyliśmy to tablica "Capharnaum the Town of Jesus". Kafarnaum powstało ok II w p.n.e i było położone w pobliżu ważnego szlaku komunikacyjnego. W dawnych czasach biegła tędy "autostrada międzynarodowa" zwana "Via Maris" - "droga nadmorska" prowadząca z Egiptu do Syrii. I odcinek łączący Galileę z Damaszkiem przebiegał parę metrów od miejsca gdzie się aktualnie znajdowaliśmy. Odkryto tam kamień milowy z czasów Hadriana. Dzięki szlakowi miasteczko się rozwijało i miało się dobrze do VII wieku, kiedy to po ataku arabów stopniowo podupada, aż w końcu całkowicie zostaje opuszczone i już nigdy nie podnosi się z ruin. Dopiero w XIX wieku amerykański podróżnik odnajduje, to miejsce, kolejna osoba identyfikuje miejsce gdzie znajdowała się synagoga i jeden z franciszkańskich ojców odkupuje teren, który mieliśmy okazję oglądać. Franciszkanie, którzy opiekują się Kafarnaum stawiają ogrodzenie, sadzą drzewa, budują przystań, aby zabezpieczyć teren i uniknąć kolejnych zniszczeń. W kolejnych latach na początku XX wieku prowadzone są badania archeologiczne, które pozwoliły odkryć jakie budynki tutaj się znajdowały. Udało się zlokalizować synagogę, dom Piotra, czy kościół.

 

Na terenie Kafarnaum przygotowane są dla odwiedzających kamienne ławki w cieniu drzew, gdzie nasz przewodnik opowiadał nam historię z czasów Chrystusa. My za to siedzieliśmy na wspomnianych kamiennych ławkach i słuchaliśmy podziwiając budynek synagogi i kościół. Nagle przyszedł kot i zrobił jedno podejście, później drugie, a my nadal siedzieliśmy i słuchaliśmy, aż w końcu za trzecim razem wskoczył na swoją ławkę i wygonił trzy siedzące tam panie, wyciągną się i odpoczywał. A co to jego miejsce. :)

 

Nazwa Kafarnaum pochodzi z hebrajskiego "Kfar Nahum" co na polski tłumaczone jest "Wioska Nahuma". Według Ewangelii Mateusza Kafarnaum znamy jako miejsce gdzie mieszkali apostołowie: Piotr, Andrzej, Jakub Większy, Jan i Mateusz. W Kafarnaum mieszkańcy zajmowali się głównie rybactwem i rolnictwem. Budynki zbudowane były z bazaltowych bloczków. Tutaj też zamieszkał Jezus po opuszczeniu rodzinnego Nazaretu, gdzie nauczał w miejscowej synagodze, uzdrawiał i wypędzał złe duchy. Z Kafarnaum związane są historie uzdrowień: teściowej Piotra, córki naczelnika synagogi Jaira, paralityka spuszczonego przez dach, czy sługi rzymskiego setnika. Ze względu na brak większej reakcji na jego nauczanie, Jezus przeklął Kafarnaum. Jednak to właśnie tu, po zmartwychwstaniu Jezusa, w Kafarnaum powstała jedna z pierwszych gmin judeochrześcijańskich, której miejscem spotkań stać się miał dom apostoła Piotra.

 

 

 

 

 

 

Wspaniale zachowana Biała Synagoga jest jedną z najstarszych zachowanych synagog na świecie. Pochodzi prawdopodobnie z około IV lub V wieku. Jej nazwa wywodzi się od białych kamieni wapiennych z których została wybudowana. Wyróżnia się ona w ten sposób spośród wszystkich okolicznych budowli wykonanych z miejscowego czarnego bazaltu. Pod jej fundamentami odkryto pozostałości starszej synagogi, którą zbudował centurion o czym dowiadujemy się z Ewangelii. Prawdopodobnie są pozostałości synagogi w której nauczał Jezus.







Miedzy synagogą a brzegiem jeziora Galilejskiego znajduje się dom Piotra. Budynek niczym szczególnym nie wyróżniał się od pozostałych budynków. Jednak czczono to miejsce już od I wieku jako Dom Piotra, na ścianach zachowały się pozostawione przez pielgrzymów napisy zawierające imiona Jezusa i Piotra oraz znaki krzyża oraz różne błogosławieństwa. W tym miejscy w ok IV wieku wybudowano kościół, aby zaznaczyć miejsce gdzie znajdował się dom apostoł. Niewiele się zachowało z niego, możemy jednak nadal oglądać zachowaną mozaikę. Niedawno w 1990 roku na ruinach domu Piotra i wcześniejszego kościoła wybudowano nowoczesny kościół. Zadziwiające jest to, że kościół wybudowano na kolumnach i jest zawieszony nad ruinami Domu Piotra. Będąc we wnętrzu kościoła przez szklany otwór w podłodze można podziwiać pozostałości wcześniejszych budynków.  

 

 

 

 

 

 

 

Na terenie Kafarnaum możemy podziwiać wiele pięknie zachowanych elementów architektury. Mnie zachwycały rzeźbienia na kamiennych elementach. Sporo zachowanych rzeczy związane jest z tłoczeniem oliwy, bo mieszkańcy zajmowali się tłoczeniem i handlem oliwą. Wracając do autokaru zatrzymałam się na chwilę przy pomniku św Piotra. 
 
 


 

 

17 komentarzy:

  1. Mnie też jeszcze trzyma kaszel, ale na szczęście już końcówka :) Mi się najbardziej podoba ta szklana podłoga, robi wrażenie! Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę zdrowia, oby jak najszybciej wróciłaś do pełni sił.
      Dobrze, że budowniczy kościoła pomyśleli o szklanej podłodze, bo dzięki temu mamy okazję zobaczyć trochę historii.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Twoje informacje o tym bardzo ciekawym miejscu. Opisałaś to ciekawie i dodałaś świetne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i ciesze się że czas który poświęciłam na napisanie jest doceniany. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Jeden wniosek od dawna mi chodzi po głowie. Siedząc w domu niczego nie zobaczysz i nie dowiesz. Są oczywiście książki, ale nie o wszystkim. Piękne miejsce, nawet nie wiedziałam, że istnieje. Stara architektura ciągnie mnie jak magnes.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Jestem zaziębiona od września. W grudniu przyplątało się jeszcze zapalenie oskrzeli;(
      Pa:)

      Usuń
    3. Zgadzam się w 100%, że to co zobaczymy na własne oczy zostaje w nas i nikt nam tego nie zabierze, są to nasze własne odczucia i przemyślenia. Natomiast to co się przeczyta, to już poznajemy spojrzenie na coś oczami autora.
      Życzę zdrówka, oby jak najszybciej te wszystkie choróbska poszły precz, a my nabrały siły na kolejne podróże. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. ...święte miejsce...a architektura? muszę zgodzić się z Ozonkiem...przyciąga. Może kiedyś uda mi się tam być...
    Kuruj się i zdrowiej!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś się tam wybierzesz, bo Ziemia Święta jest to magiczne miejsce i robi niesamowite wrażenie. Trudno pokazać i opisać wrażenia jakie ma się na miejscu, będąc w miejscach w których Jezus chodził dwa tysiące lat temu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. ...póki co marzę...:)

      Usuń
  5. Świetna dokumentacja zdjęciowa. To miejsce robi na każdym ogromne wrażenie. Ja byłam nim zachwycona. Marzę, aby jeszcze raz wrócić. Tylko rok powinien mieć 24 miesiące.
    Też jeszcze nie oglądałam szopek. Przyjeżdżasz a tam...zamknięte. Też mnie złapało w sobotę.
    Życzę powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed nami, może będzie nam danej jeszcze kiedyś tam pojechać do Ziemi Świętej.
      Staram się jeździć w niedziele, ale w tym roku pocieszam się, że już tyle szopek widziałam w poprzednich latach i w przyszłości zobaczę, że mi trochę lżej na sercu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Niezwykłe... Dzięki za pokazanie tak pięknego miejsca. Czytałam i oglądałam z zapartym tchem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz zostaje Ci jeszcze tam pojechać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały wpis i zdjęcia. Być tam jest moim marzeniem. Pewnie każdy inaczej odbiera to miejsce, ale o tym najlepiej przekonać się będąc tam na miejscu. Dobrze, że chociaż mogę pooglądać zdjęcia.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda każdy na swój sposób przeżywa wizytę w Ziemi Świętej.
      Pozdrawiam :)

      Usuń

Serdecznie witam na moim blogu i bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Komentarze od anonimów będą kasowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...