czwartek, 15 maja 2014

Miateczko Galicyjskie w Nowym Sączu

Niedawno odwiedziłam jeden z oddziałów Sądeckiego Parku Etnograficznego w Nowym Sączu, a mianowicie Miasteczko Galicyjskie. Pogoda nie była najlepsza, ale wizyta tam i tak mi się bardzo podobała, więc chętnie tam kiedyś wrócę.



Miasteczko Galicyjskie zostało udostępnione do zwiedzania w maju 2011 roku. Mieści się przed skansenem i wchodząc do miasteczka kupuje się bilet na teren skansenu. Można powiedzieć, że Miasteczko Galicyjskie tworzy zaplecze gastronomiczne, hotelowe i handlowe dla odwiedzających. Budynki, które możemy tutaj zobaczyć i odwiedzić powstały jako rekonstrukcja przykładowej zabudowy galicyjskiej z małych miasteczek z przełomu XIX i XX wieku. W przeciwieństwie do  skansenu, gdzie zostały ulokowane oryginalne obiekty przeniesione z różnych stron Sądecczyzny. 





W Miasteczku Galicyjskim znajduje się 20 zrekonstruowanych obiektów umieszczonych dookoła czworobocznego rynku. Najbardziej charakterystyczny budynek Miasteczka Galicyjskiego to ratusz, który spełnia wiele funkcji mieszczą się tu pokoje gościnne, sala konferencyjna, czytelnia, galeria obrazów i kawiarnia. Ratusz powstał według projektu wykonanego w 1807 roku dla Starego Sącza, a nigdy nie zrealizowanego. Jego wnętrza jednak przystosowano do nowoczesnych wymogów odwiedzających.



Idąc dalej mamy dom mieszkalny wzorowany na drewnianym, otynkowanym domu ze Starego Sącza z połowy XIX wieku, a rozebrany w 2003 roku. Tutaj mieści się w jednej części atelier fotograficzne, gdzie chętni mogą sobie zrobić zdjęcie w epokowych strojach w kolorze sepii. Zaś w drugiej części mieści się zakład zegarmistrzowski. 







Pracownia garncarza została wybudowana na wzór budynku z 1838 roku, który stoi do dziś w Starym Sączu, ale już częściowo przebudowany. Gdy tam byłam mogłam oglądać kawałek lekcji lepienia z gliny kubków przez dzieci. W poszczególnych pomieszczeniach możemy oglądać już wypalone lub przygotowane do wypalenia naczynia.







Bardzo zaciekawiła mnie remiza strażacka, gdzie można oglądać sprzęt strażacki sprzed lat, taki jak wozy strażackie, węże, hełmy czy "sprzęt" wykorzystywany po pracy czyli butelki po trunkach. Budynek został wybudowany jako replika budynku Ochotniczej Straży Pożarnej z Lipinek koło Gorlic, który obecnie znajduje się w skansenie w Sanoku od 1980 roku. Za to wieżyczka do suszenia węży była wzorowana na remizie z Biegonic.







Za ratuszem umiejscowiony jest budynek wzorowany na Dworze Szlacheckim rodziny Pieniążków z Łososiny Górnej. Dwór powstał na początku XIX wieku i spłonął w 1970 roku. W miasteczku służy jako biblioteka, oraz mieszczą się tu pokoje gościnne.



Koło remizy strażackiej postawiono kapliczkę św Floriana, patrona strażaków wzorowaną na kapliczce z Zakliczyna z połowy XIX wieku.



Naprzeciw ratusza mieści się gospoda, która jest bardzo chętnie odwiedzana przez zwiedzających. Można tu zakosztować kuchni serwowanej w monarchii austro-węgierskiej, albo tylko napić się kawy czy piwa. Budynek został wzorowany na żydowskiej karczmie z Orawki, która powstała w XVIII wieku na trasie do Wiednia, została zniszczona podczas II wojny światowej.







Obok gospody mieści się recepcja i kasa biletowa oraz informacja turystyczna. Budynek ten został wzorowany na budynku drewniano - murowanym z Zakliczyna, który stał przy rynku od XVIII wieku, wielokrotnie był przebudowywany, a rozebrany został w latach 1971-2.





Do pierwszego budynku gdzie trafiłam był to tzw "Antykwariat Galicyjski", gdzie można zobaczyć i nabyć wiele pamiątki ze skansenu i ciekawe kopie dawnych bibelotów. Budynek został wzorowany na domu mieszkalnym z Krościenka nad Dunajcem rozebranym końcem XX wieku.





Tuż obok mieści się warsztat snycerza, gdzie można spotkać ciekawego pana, który bardzo interesująco opowiada o swoich bardzo ładnych wyrobach, które można u niego nabyć. Budynek ten wzorowany był na domu mieszczańskim z końca XVIII wieku, a który pochodzi z Krościenka nad Dunajcem i stoi do dziś w nieco przebudowanej formie.





Galeria Paszyńska jest to kolejny budynek wzorowany na stojącym do dziś domu na rynku w Krościenku nad Dunajcem. Możemy tutaj podziwiać wystawy malarstwa na szkle oraz rzeźby ludowej wykonanych przez artystów amatorów. A przy okazji można posłuchać ciekawie opowiadanych historii związanych z powstawaniem niektórych ludowych dzieł. W sieni często odbywają się wystawy z ośrodka sztuki ludowej w Paszynie.  







W kolejnym budynku połączony dawną aptekę, gdzie można zobaczyć wyposażenie i zapoznać się z historią aptekarstwa, np jak powstawały dawniej tabletki. W drugiej części budynku znajduje się gabinet dentystyczny, gdzie możemy zobaczyć dawne wyposażenie. Budynek jest rekonstrukcją niezachowanego domu mieszczańskiego z Lanckorony wybudowanego po wielkim pożarze w 1868 roku. 








Pracownia krawiecka oraz dom mieszkalny Żyda został przedstawiony w kolejnym budynku, który jest repliką zbudowanego w Czchowie domu, a rozebranego w 1966 roku.








Cukiernia Lwowska to budynek gdzie podobno można kupić w wybrane dni wyrobu cukiernicze oraz piekarskie, niestety kiedy byłam, było zamknięte. Budynek wzorowany na domu mieszkalnym z Ciężkowic, który stoi do dziś.




Urząd pocztowy to budynek, który mi najbardziej się podobał. W środku spotkałam pana, który opowiedział mi o przedstawionych tam elementach wyposażenia poczty, m.in. pokazał sejf czy wyjasnił dlaczego portret Franza Josefa jest za szkłem. Budynek został urządzony jako urząd pocztowy z czasów monarchii austro-węgierskiej. Został wzorowany na drewnianym budynku z Lipnicy Murowanej z połowy XIX wieku, który właściciele przebudowali na murowany.








Sklep kolonialny to budynek gdzie w jednej części mieści się wystawa sklepowa, w którym można kupić "szwarc, mydło i powidło". W drugiej części okazjonalnie sprzedawane były domowe wyroby spożywcze, a teraz przygotowywany jest zakład szewski.  Budynek jest kopią domu mieszkalnego z Zakliczyna, który bardzo zdewastowany jeszcze tam stoi, ale nie wiadomo jak długo.  






W kolejny budynku usytuowano w jednej części wyposażenie magla, gdzie dowiadujemy się jak prasowano na zimno. A w drugiej części mieści się fryzjer, możemy tu zobaczyć, że są osobne stanowiska dla kobiet i dla mężczyzn oddzielone zasłoną. Budynek ten również wzorowany jest na domu mieszkalnym z Zakliczyna rozebranym w 1979 roku.








Służby ochrony Miasteczka Galicyjskiego mieszczą się w posterunku żandarmerii. Jest to budynek zrekonstruowany z Zakliczyna, który uległ zniszczeniu po II wojnie światowej.



Studnia miejska, której rekonstrukcja wzorowana była na postawie studni rynkowych w Starym Sączu i Krościenku.



Kapliczka św Jana Nepomucena, która jest kopią kapliczki z Czchowa, którą ufundowali mieszkańcy na początki XIX wieku.



Wzięłam Was na spacer po Miasteczku Galicyjskim, mam nadzieję, że przypadło Wam do serca tak ja mnie i chętnie się tam wybierzecie, jeśli jeszcze tam nie byliście.

Witam na blogu nowe osoby oraz serdecznie dziękuję za wasze odwiedziny i pozostawiane komentarze.

12 komentarzy:

  1. ۞•°*”˜۞˜”*°•۞
    ۞۞ WITAM ۞۞
    ۞ SERDECZNIE ۞
    ۞•°*”˜۞˜”*°•۞

    Dzisiaj dla Ciebie piszę,
    pozdrowienia z nadzieją,
    że radość w sercu gościsz,
    a oczy już się śmieją.
    Co Ci podarować
    w tym dzisiejszym dniu?
    Wiem – dam swoje uśmiechy,
    jak bukiet fiołków
    albo nawet cudowny zapach roż.
    Niech Cię zapach otuli,
    rozjaśni Twoją twarz,
    cudowny zapach róży
    zaniesie radosny wiatr.
    Na skrzydłach moich myśli,
    z tą rosą, co wesoło lśni,
    uśmiechy najpiękniejsze,
    wysyłam Tobie dziś

    ۞•°*”˜۞˜”*°•۞
    ۞MIŁEGO DNIA۞
    ۞ POZDRAWIAM ۞
    ۞۞ BUŹKA ۞۞
    ۞•°*”˜۞˜”*°•۞

    OdpowiedzUsuń
  2. Inspirujesz:)
    Byłam kilka lat temu w skansenie, kiedy dopiero budowano Miasteczko;
    pamietam, że nie wszystko mozna było zobaczyc, bo akurat trwały zdjęcia do... "Janosika" Holland i ekipa filmowa zawłaszczyła dworek i kościół na swoje potrzeby.
    Bardzo mi sie podoba to, co widzę na zdjęciach, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny wpis. Lubię takie miejsca. W Łodzi też jest coś podobnego więc możesz i tam zajrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ciekawe miejsce :)
    Super zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja lubię takie klimaty:) Dziękuję za piękną wycieczkę.
    W Sanoku też jest coś podobnego, byłam 2 lata temu i do tej pory wspominam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, a na moim blogu jeszcze nie ma Miasteczka Galicyjskiego.
    No, pięknie.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję tam być i też jestem zachwycona tym miejscem:) Świetny klimat tam jest!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczna wycieczka. Nie byłam tam nigdy, dzięki Tobie mogłam zwiedzić to fantastyczne miejsce, dziękuję za ten cudowny spacer.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ładne siedziba dla biblioteki :) I kolejne ciekawe miejsce do odnotowania i odwiedzenia w przyszłości. Dzięki za podrzucanie pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne miejsce, piękna prezentacja:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, nigdy nie byłam w takim skansenie... Warto byłoby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W skansenach zawsze inspirują mnie apteki a w domach - kufry. Mąż musi mnie siłą wyciągać. Potem chodzę taka rozmarzona i zadaję głupie pytania o dawne czasy. Dlatego rzadko mnie zabiera do takich miejsc :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie witam na moim blogu i bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Komentarze od anonimów będą kasowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...