Kościół na wodzie w Zwierzyńcu jest jednym z bardziej znanych symboli Roztocza. Nie mogłam go minąć jeżdżąc po okolicy. Jego bardzo malownicze położenie powoduje, że chętnie jest odwiedzany i fotografowany przez turystów, więc mnie nie mogło tu zabraknąć.
Wędrując po Zwierzyńcu pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to woda i oczywiście pływające kaczki. Nie mogłam się oprzeć, żeby nie zrobić im zdjęcia.
Wybudowanie stawu z wyspą zawdzięczamy Marii Kazimierze d`Arquien, żonie III ordynata Jana Sobiepana Zamoyskiego, która to później była żoną Jana III
Sobieskiego, znana nam jako królowa Marysieńka. Prawdopodobnie jeńcy tureccy i tatarscy wykopali staw i usypali na nim parę wysepek. Po stawie można było pływać gondolami. Na jednej z wysepek według jednych przekazów została wybudowana altana i domek wypoczynkowy, według innych teatr na wodzie.
Udajemy się w stronę kościółka, do którego można się dostać jedynie przez most. Przed mostem stoi krzyż i dzwonnica z jednym dzwonem z początku XX wieku.
Na tej samej wyspie gdzie wcześniej stał teatr lub altanka w latach 1741-1747 został wybudowany niewielki kościół na wodzie. Ufundowali go VII ordynat Tomasz Antoni Zamoyski wraz z żoną Teresą z Michałowskich jako podziękowanie za powrót do zdrowia ordynata i narodziny długo wyczekiwanego syna Klemensa. W późniejszych latach do kościoła dobudowano dwa pomieszczenia zakrystię i szkołę.
Na fasadzie umieszczono kartusz z herbami Zamoyskich „Jelita” - trzy skrzyżowane włócznie i Michowskich „Rawicz” - panna na niedźwiedziu.
Kościół jest pw św Jana Nepomucena. Jest to związane z ordynatem, który podczas zagranicznych studiów poważnie zachorował i polecając się opiece nowo kanonizowanego świętego, powrócił do zdrowia. Kanonizacja Nepomucena nastąpiła w 1729 roku.
Lokalizacja kościoła na wyspie ma za zadanie przypominać męczeńską śmierć św. Jana Nepomucena, który zginął w wodach Wełtawy z rozkazu króla Czech
Wacława IV, kiedy nie chciał ujawnić tajemnicy
spowiedzi. Do dnia dzisiejszego Nepomucen jest patronem nie tylko spowiedników i dobrej spowiedzi, ale jego figury mają chronić przed powodziami i
suszami.
Kościół
został wymurowany z kamienia i cegły. Jest to barokowa budowla jednonawowa, która została wybudowana
najprawdopodobniej przez budowniczego Jan Columbaniego według projektu
architekta Andrzeja Bema. We wnętrzu możemy podziwiać polichromie pędzla Łukasza
Smuglewicza.
Kościół można obejść dookoła i przy okazji zobaczyć jakie ciekawe detale można zobaczyć jak np ta kamienna ławka.
Parafia obchodzi odpust 21 maja, we wspomnienie liturgiczne św Jana Nepomucena.
Z tego co słyszałam, to każdego roku pod koniec maja, podczas
odpustu ku czci świętego Jana Nepomucena, wokół kościoła na wodzie
odbywa się widowiskowa procesja na łodziach. Jest wyjątkową atrakcją dla
mieszkańców, ale także dla turystów odwiedzających Zwierzyniec.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i zapraszam ponownie.
Jak zwykle świetnie się z Tobą zwiedza :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce Avelino. Jak to możliwe, że jeszcze tam nie dotarłam... Świetne fotki, a kaczuszki są przesłodkie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńNa Roztocze jeszcze nie dotarłem. Tyle miejsc do odwiedzenia... .
OdpowiedzUsuńNajpiekniej wygląda kościółek nocą:)
OdpowiedzUsuńJedyny kościółek jaki widziałam na wodzie to ten w Ojcowie :) Nie miałam pojęcia, ze są jeszcze takie w Polsce :)
OdpowiedzUsuńByłam tam, jest piękny! Bardzo klimatyczne miejsce:)
OdpowiedzUsuńByłem tam, kiedys ze 3 lata temu chyba. Fajne freski, takie pastelowe jasne kolory.
OdpowiedzUsuńPiękny kościółek! Jak tam ładnie :)
OdpowiedzUsuńUrokliwy ten kościółek, zwłaszcza na tle błękitnego nieba.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy jest ten kościółek...Nigdy nie dotarłam nad Roztocze...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńByłam tam kilka razy, freski bardzo urokliwe:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa historia tego miejsca, jak i samo miejsce. Kościół bardzo ładny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle tam ładnie :)
OdpowiedzUsuńOtoczenie cudowne!
OdpowiedzUsuńPrecioasa fotos. Me encanta la última y las del lago.
OdpowiedzUsuńUn beso.