piątek, 4 maja 2012

Pochód pierwszomajowy Doliną Chochołowską

W tym roku 1 maja spędziłam w Dolinie Chochołowskiej. Pojechałam na wycieczkę "Zwiedzamy Polskie Tatry" organizowaną przez koło wysokogórskie PTTK-u. Ludzi było tyle, że szło się jak w prawdziwym pochodzie pierwszomajowym. Jadąc na wycieczkę bałam się, że krokusy już dawno przekwitły i nic nie zobaczę. Mimo, że bardzo duża ilość krokusów już przekwitła, to jednak nadal spora ilość kwitła, przede wszystkim były to te które rosły w cieniu. Byłam oczarowana tak wielką liczbą krokusów. Nawet te tłumy ludzi nie przeszkadzały mi w zachwycaniu się kwiatami, takimi jak krokusy, pierwiosnki czy kaczeńce.
Jeśli chodzi o Dolinę Chochołowską, to bardzo mi się podobała. Drogę do schroniska można pokonać na wiele sposobów. Można ją tradycyjnie przejść na piechotę, zajmuje to w jedną stronę ok dwóch godzin z postojami na zdjęcie i odpoczynek lub więcej w zależności od tempa marszu. Całą drogę można podzielić na dwa odcinki, jeden to droga asfaltowa, a drugi to tradycyjna ścieżka, pokryta częściowo kamieniami. Cała droga jest łatwa i przyjemna tylko z dwoma małymi podejściami.
Drogę do schroniska można pokonać także na rowerze. Są trzy punkty gdzie wypożycza się rowery na dole, w środku i na końcu. Tak więc można przejechać całą drogę tam i z powrotem lub też odcinek między punktami wypożyczalni. Zauważyłam, że wiele ludzi pożyczało rowery w drodze powrotnej na środkowej wypożyczalni i zjeżdżało na dół ten asfaltowy odcinek drogi. 
Dolną część drogi czyli odcinek pokryty asfaltem można pokonywać kolejką. Kolejka kursuje w górę i w dół co 20 min i patrząc po ilości zajętych miejsc ma bardzo dużo chętnych. 
Ostatni sposób pokonania drogi to jazda bryczką, która posiada cztery miejsca. Jednak widziałam nie raz, że go jednej bryczki wsiadało za jednym razem więcej pasażerów, najczęściej były to wielodzietne rodziny. Ten sposób podróżowania jest najdroższy, a zarazem najwygodniejszy.
Niedaleko schroniska na polanie Chochołowskiej znajduje się kaplica Jana Chrzciciela. Wychodząc ze schroniska warto wybrać się górną drogą pod lasem i choć na chwilę zahaczyć o kapliczkę.







































Więcej zdjęć z krokusami można zobaczyć tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie witam na moim blogu i bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Komentarze od anonimów będą kasowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...