Przeglądając zdjęcia z Portugalii natrafiłam na zdjęcia z Fatimy i postanowiłam tym razem pokazać te z Drogi Krzyżowej. W Fatimie spędziłam kilka dni i aby nie siedzieć stale w Bazylice i jej otoczeniu wybraliśmy się na wycieczkę. Bazylika Matki Boskiej Różańcowej nie znajduje się w centrum miasta
Fatima, tylko w wiosce Cova de Iria.
Wędrując z Cova de Iria do oddalonej o trzy kilometry do wioski pastuszków - Aljustrel dochodzimy do dużego ronda, na którym
możemy zobaczyć piękny pomnik przedstawiający postacie Łucji, Franciszka i Hiacynty z owieczkami. W pobliżu ronda rozpoczyna się też Droga Krzyżowa.
Droga Krzyżowa czyli Via-Sacra nazywana jest też Drogą Węgierską. Droga
ta składa się z 15 stacji, z których 14 stacji upamiętnia Mękę Chrystusa
i zostało ufundowane przez uchodźców węgierskich w 1956 roku, a ich inauguracja nastąpiła w 1964 roku. Za to
ostatnia 15 stacja poświęcona jest Zmartwychwstaniu i został ufundowana w
1992 roku.
Czasem między drzewami przewija się w oddali widok na Bazylikę Matki Boskiej Różańcowej.
Jak przed laty, kiedy żyli tu Łucja, Franciszek i Hiacynta my także wędrujemy ścieżkami prowadzącymi przez gaje oliwne pełne dorodnych oliwek. Drzewa oliwne są długowieczne i większość z nich rosło już za czasów pastuszków.
Tak ładnie przygotowano drogowskazy dla pielgrzymów.
Jest wyjątkowo upalny dzień, przydają się parasole, które choć trochę osłaniają nas od palącego słońca.
Plagą Portugalii są eukaliptusy, które wypierają rodzimą roślinność. W czasie Drogi Krzyżowej również trafiliśmy na odcinek gdzie one rosły.
W czasie Drogi Krzyżowej mijamy piękną figurę Matki Bożej z Valinhos.
Miejsce to upamiętnia czwarte objawienie z dnia 19 sierpnia 1917 roku.
Wędrując można spotkać modlące się grupy ludzi jak nasza, ale też pojedyncze osoby.
Można tu odnaleźć prawdziwy spokój i
ciszę.
Na ok. dwukilometrowej drodze znajduje się 15 kapliczek
z białego marmuru z rzeźbionymi w kamieniu stacjami Drogi Krzyżowej.
Na końcu drogi trafiliśmy na możliwość zobaczenia z bliska drzewa dębu korkowego, którego kora służy do wyroby korka.
Na
Kalwarii zbudowano kaplicę ku czci św. Stefana.
Z Kalwarii pięknie roztacza się widok na Bazylikę.
Na trasie naszej wędrówki odwiedzamy również miejsce zwane Loca do Anjo
gdzie dwukrotnie pastuszkom objawił się Anioł Pokoju nazywany też
Aniołem Portugalii. Anioł w sumie objawiał się trzykrotnie, wiosną i
jesienią 1916 roku tutaj, a latem 1916 roku przy studni koło domu Łucji.
Po straganach od razu poznać, że zbliżamy się do wioski. Na tym kończę, a jak znów zatęsknię za Portugalią zaproszę Was na relację z wizyty w wiosce pastuszków.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie.
Skromnie....zaskoczona jestem, myślałam, że tam "na bogato"
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Bardzo ciekawy wpis chętnie uczestniczylam ,,wirtualnie'' w drodze krzyżowej do wsi pastuszków a w rzeczywistości to prawdziwe przeżycie serdecznie pozdrawiam -zdjęcia wspaniałe
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja. Pięknie to wszystko opisałaś.
OdpowiedzUsuńMoja mama kiedyś tam była, ja jeszcze nie...
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Sama droga musi być bardzo męcząca w upale. Rzeczywiście wygląda to wszystko dość skromnie, ale w moim mniemaniu tak właśnie powinno być...
OdpowiedzUsuńNiezwykłe to miejsce. Oryginalna i piękna Droga Krzyżowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Zazdroszczę tak długiego pobytu w tym świętym miejscu. Mogłaś dokładnie wszystko zobaczyć i przeżyć w skupieniu historię objawienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Często skromnie to pięknie:)
OdpowiedzUsuńPięknie, skromnie. Cudownie, że mogłaś być w tym miejscu!
OdpowiedzUsuńZawsze tam chciałem pojechać. Cudnie! A wiesz Avelino, że w Małopolsce jest polska Fatima - Sanktuarium MB Fatimskiej w Porąbce Uszewskiej. Wspaniała grota i inne posągi, rzeźby; dróżka obok posągów św. Maksymiliana (mojego patrona), św. Jadwigi, czy Bernadetty. Piękne! Jeśli tam nie byłaś, to też koniecznie musisz to miejsce odwiedzić. Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńByłam w Fatimie, ake o tej drodze nie miałam pojęcia. Cudne miejsce.
OdpowiedzUsuńMialam kiedys oazje pojechac na wycieczke do Fatimy,nie pojechalam zostalam w Hiszpanii, ale nie zaluje, bo spedzilam piekny dzien:)
OdpowiedzUsuńdroga męcząca, ale dla wspomnień i widoków warto się przemęczyć:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Brałam to miejsce pod uwagę będąc w maju w Portugalii, niestety zabrakło czasu. Przynajmniej mam po co wracać:)
OdpowiedzUsuńBardzo skromnie, przez to pięknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPortugalia jest moim marzeniem jeszcze niespełnionym. Dziękuję za tę wędrówkę, nie wiedziałam, że takie miejsce tam jest. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMe encanta Fátima Avelina, hemos ido dos veces con las motos y el lugar es precioso. La rotonda de los pastorcillos es una maravilla .
OdpowiedzUsuńBesos.
Byłam tam, piękne miejsce,wrażenie niesamowite, pierwszy raz poczułam się jakbym była w domu, muszę tam jeszcze wrócić.
OdpowiedzUsuńByłem i nie mogłem nasycić się pięknem tego miejsca czuje się tam tak jakby zło nie istniało na świecie nigdy nie zapomnę jak błogo i lekko się tam czuje te miejsce ma w sobie coś cudownego polecam
OdpowiedzUsuńByłam na pielgrzymce w Portugalii, i mieliśmy to szczęście iść drogą krzyżową. To było niesamowite przeżycie.
OdpowiedzUsuńPortugalia to jeden z tych krajów które bym chciała zwiedzić od A do Z. Warto.
OdpowiedzUsuńDziekuje Pani bardzo za te zdjecia , za opis. Bylem tam , ale nie mam zdjec:( . Pani mi to uzupelnila :) - DZIEKUJE !
OdpowiedzUsuń