środa, 4 września 2013

Droga Krzyżowa w Spiazzi, Włochy

To już ostatnia część cyklu dotycząca mojego pobytu w Spiazzi. Jak wspomniałam wcześniej większa część naszej grupy poszła na autobus, a co się będą wysilać. Kilka osób wróciło tą samą drogą, którą przyszliśmy. Ja natomiast wybrałam się na spacer drogą, którą jedzie autobus do góry. Idąc na dół miałam okazję zobaczyć dwie stacje drogi krzyżowej, które wywarły na mnie niesamowite wrażenie, więc postanowiłam zobaczyć resztę.

Jako, że sama szłam pod górę, więc od tyłu drogi krzyżowej, ale tu postanowiłam pokazać wszystko od początku czyli we właściwej kolejności. Na górze obok domu pielgrzyma rozpoczyna się ścieżka, która równocześnie jest początkiem drogi krzyżowej. Spacerując w dół na trasie 1 km mijamy 15 kolejnych stacji drogi krzyżowej. Poszczególne stacje zostały wykonane z brązu i przedstawiają naturalnej wielkości postacie. Jednak niektóre stacje zostały zrobione jako skromne tabliczki. Cóż mnie zachwyciło wykonanie całej drogi krzyżowej i bardzo wyraziste przedstawienie postaci. Co ja będę dużo pisać, sami zobaczcie. 
 
 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 O rozpoczęciu drogi krzyżowej informuje nas tablica na górze. Warto dodać, że cała droga krzyżowa została odnowiona na przyjazd Jana Pawła II.





Idąc drogą można natknąć się na ciekawe rzeczy, jedną z takich ciekawostek były krawężniki na poboczu drogi, które zawierały ciekawe znaleziska jak rozcięte muszelki.



Na tym kończę odwiedziny w Spiazzi, ale zapraszam w kolejne ciekawe miejsca.

Dziękuję za odwiedziny na blogu i pozostawiane komentarze.

27 komentarzy:

  1. Cały cykl super! :) Przy okazji tego wpisu od razu pomyślałam o Drodze Krzyżowej w pobliskiej mi miejscowości na terenie Żywiecczyzny - na Matyskę -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Golgota_Beskid%C3%B3w

    Być może już ją znasz, a jeśli nie - polecam się wybrać jeśli będziesz w pobliżu :) Jest chyba dość oryginalna i wywołuje różne odczucia... Ale tak czy siak warto ja zobaczyć na własne oczy. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dłuższego czasu planuję pojechać zobaczyć górę Matyskę, rodzina była i mi przywiozła foldery. Planuję wybrać się w tym roku jak będzie ładna pogoda. Pojechać w niedzielę na mszę do kościoła w Radziechowach, a później zrobić sobie spacer Drogą Krzyżową.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Warto było iść pieszo i zobaczyć, to co Ty zobaczyłaś. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech żałują ci co jechali busem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo interesujący post, fantastyczne ilustracje:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Każda droga Krzyżowa robi wrażenie. Ta jest bardzo oryginalna i piękna. Wspaniale zdjęcia i bardzo ciekawa relacja.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna ta droga i robi wrażenie, zresztą jak pisze Łucja każda z nich jest wyjątkowa. W ostatnich postach przybliżyłaś mi niezwykłe i zupełnie nieznane miejsce, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba czasem zaskoczyć mało znanym miejscem :)

      Usuń
  6. Piękna ta droga, we wspaniałej scenerii :)
    Warto było się tam wybrać. Ci co poszli na łatwiznę i wrócili do autobusu wiele stracili :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne. Ale nie wiem, czy u nas miałoby to rację bytu. Złomiarze są wszechobecni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładnie wykonana, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Droga robi niesamowite wrażenie. Przepięknie ją ukazałaś. Miejsce skłaniające do przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idąc trasą Drogi Krzyżowej jest czas na przemyślenia.

      Usuń
  10. Te rzeżby naprawdę robią wrażenie! We Włoszech mają świetnych ludwisarzy, podobne posągi z brązu, naprawdę piękne, widuje się często na cmentarzach. A jeśli chodzi o Drogi Krzyżowe tego rodzaju, to mają tam ogromną tradycję od czasów renesansu choć ówczesne wygladały nieco inaczej, posągi były z drewna lub terakoty i umieszczano je w kapliczkach. Nazywano je "Sacro Monte" czyli "Święta Góra". Jeśli Cię interesuje ten temat to zapraszam do moich postów z sierpnia i września ubiegłego roku, gdzie zamieściłam cykl o Świętych Górach w Lombardii i Piemoncie. To wspaniale, że zadałaś sobie trud przejścia owej trasy i uwiecznienia na zdjęciach, dzięki czemu my także możemy się z nią zapoznać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta droga krzyżowa zrobiła na mnie prze ogromne wrażenie... Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna droga krzyżowa i bardzo ładnie wykonana. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna jest ta Droga Krzyżowa! Czyżbym przespała Twój post?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hello Fran, you have very interesting blog.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie witam na moim blogu i bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Komentarze od anonimów będą kasowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...