Co roku początkiem lipca w Otmuchowie odbywa się Lato Kwiatów, w tym roku było już po raz 43. Jako osoba zakochana od dzieciństwa w kwiatach nie mogłam opuścić tego wyjątkowego święta. Kolejny raz wybrałam się do Otmuchowa na zamek, gdzie można zobaczyć wyjątkowe kompozycje kwiatowe i nie tylko.
Jak zawsze główna wystawa znajduje się na zamku, gdzie w czasie Lata Kwiatów jest darmowy wstęp i można podziwiać co danego roku wystawcy dla nas przygotowali.
Idąc do zamku już po drodze czekają na nas kwiaty w wersji zasuszonych wianków. Mamy też ładnie przygotowane na całej trasie strzałki, które prowadzą nas po kolejnych salach wystawy.
W tym roku pogoda nam aż nadto dopisała, bo gorące słońce było aż za bardzo uciążliwe. Zwłaszcza osobom starszym temperatura dochodząca do 40 stopni C w cieniu doskwierała, a na słońcu to nawet nie chcę wiedzieć ile było.
Upały powodowały, że mało było ludzi spacerujących po rynku i okolicach, a wszyscy, którzy wybrali się do Otmuchowa, chowali się w cieniu i klimatyzowanych pomieszczeniach.
Na zamku ciekawa była jedna z sal, gdzie pokazano skamieliny. Moją uwagę przyciągnął globus.
W kolejnym pomieszczeniu pani malowała na jedwabiu, a dokoła można było zobaczyć efekty jej pracy.
Dalej były ręcznie malowane naczynia. Mimo, że bardzo mi się podobały, zwłaszcza wzory z makami i orchideami, to moją uwagę przykuł cykl obrazów malowanych na szkle z makami
Na piętrze w jednym z pomieszczeń trafiłam na bardzo piękną biżuterię. Wolałam nie pytać o cenę, żeby mi się nie zachciało, bo muszę oszczędzać na przyszłoroczny wyjazd.
W niedużej cenie można było nabyć oprawione w ramkę motylki lub inne robaczki.
W kolejnym pomieszczeniu koło motylków były ubrania.
Na koniec weszłam do sali gdzie były cudowne bukiety i klimatyzacja, co miało duże znaczenie w ten upalny dzień. Co roku jest inna tematyka przewodnia i związane z nią bukiety i kompozycje. Co w tym roku wystawiali sami zobaczcie.
Wychodząc z zamku na schodach przy każdym oknie była identyczna kompozycja, pięknie to wszystko razem wyglądało.
Po zejściu po schodach na dół stoi karoca, tym razem pięknie przyozdobiona kwiatami.
Idąc z zamku w dół moją uwagę przyciągnęły rzeźbione z drewna ciekawa ławka z psami oraz czytający człowiek.
Pod zamkiem w cieniu jak co roku zebrali się sprzedawcy roślin ogrodowych, wiadomo, że nie mogłam się oprzeć i kupiłam jedną doniczkę z kwiatkiem.
Wejście na wystawę odbywa się przez hol urzędu miasta, gdzie zawsze też coś ciekawego jest przygotowane. Tym razem czekało na nas całe morze kwiatów.
Tego dnia w kościele panował bardzo przyjemny chłód, więc trochę czasu tam spędziłam, może kiedyś więcej Wam pokażę.
Na koniec przeszłam się po straganach w mieście, jak to zwykle bywa na jarmarkach, było wszystko czyli jak się to mówi: było mydło i powidło.
Mimo upałów dzień zaliczam do udanych. Szkoda, że tak szybko się skończył nasz pobyt w Otmuchowie, ale czas wracać do domu.
Ale pieknie i ciekawie! Moze uda mi sie w przyszlym roku zaplanowac urlop w tym czasie. Chcialabym to zobaczyc. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń,,,cuda, po prostu cuda i szkoda, że I-net nie przesyła zapachów...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Świetna impreza, lubię takie....No aż Ci troszkę zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna wystawa. Ciężko opuścić to miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko;-)
Cudowna relacja. Przegapiłam imprezę. Właściwie uleciała mi z pamięci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Świetnie, że są takie spotkania i jarmarki!
OdpowiedzUsuńAle piękne kwiaty :) Ogólnie piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńOch, dostałabym oczopląsu od tylu kolorów :) Pięknie, wcale Ci się nie dziwię, że byłaś tym miejscem zachwycona. Podoba mi się ta skamielina w kształcie uśmiechniętego duszka. Dużo uśmiechu życzę także :)
OdpowiedzUsuńTa, w Otmuchowie co roku święto kwiatów stało sie już tradycją tego miejsca i fajnie że mają swój festiwal.
OdpowiedzUsuńCudowne:)
OdpowiedzUsuńPięknie !!!!
OdpowiedzUsuńKwiaty kwiatami, zawsze piękne, ale niesamowity jest ten pan czytający książkę:)
OdpowiedzUsuńCiekawa impreza, a mnie najbardziej urzekła ręcznie malowana zastawa. Taką mieć to jest coś!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, piękne święto.
OdpowiedzUsuńW tym roku nie byliśmy. Poczekamy na przyszły rok.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Przepięknie tam! Wyobrażam sobie jaki cudowny zapach musiał tam panować!
OdpowiedzUsuńAle ten motyl malowany u mnie wygrywa, cudo!
Dobrze, że w taki upał chciało Ci się do Otmuchowa jechać . Wiem teraz, że jest tam Lato Kwiatów, które z pewnością warto zobaczyć, widać to na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedys jezdzilam na Lato Kwiatow do Otmochowa, a bez Lata Kwiatow nad jezioro :)
OdpowiedzUsuń