Początkiem maja nie bardzo chciało mi się siedzieć w domu, więc zaczęłam szukać miejsc gdzie można pojechać, aby być wśród przyrody i gdzie można uniknąć tłumu ludzi. Znalazłam informację, że można już odwiedzać skansen, jednak obiekty są zamknięte i nie można wejść do środka. Dla mnie było to wystarczające, bo miałam już okazję wcześniej zobaczyć niektóre domy w środku. Spacer zajął mi prawie dwie godziny.
Pogoda tego dnia nie była zbyt przychylna, niebo zachmurzone, a pod koniec spaceru zaczął padać deszcz, co zniechęciło mnie do dalszej wędrówki. Na pogodę nie ma rady, trzeba było się zbierać do samochodu i wracać do domu.
Skansen, a właściwie powinnam napisać Muzeum `Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie, znajduje się w Parku Śląskim. Tuż obok znajduje się Stadion Śląski, nawet mają wspólny parking. Dodam, że jak ktoś przyjedzie do skansenu samochodem, to warto powiedzieć o tym w kasie, płaci się stałą opłatę tylko 2 zł i przy wyjściu należy podejść do ochrony, aby nabić wyjazd i od tego czasu jest 15 min na opuszczenie parkingu.
O powstaniu skansenu myślano już w 1938 roku, ale pomysł nie doczekał się realizacji z powodu wybuchu wojny. Do pomysłu wrócono w 1952 roku. Długo trwało przejście od pomysłu do realizacji, w 1965 roku rozpoczęto prace nad skansenem, przygotowano ukształtowanie terenu i typowano budynki i sukcesywnie przenoszono.
Skansen został otwarty dla zwiedzających 5 maja 1975 roku i wówczas były tutaj tylko 33 budynki. W tym roku skansen obchodzi 45 lecie swojego istnienia. Teren skansenu obejmuje obecnie 35,6 ha i znajduje się aż 78 zabytkowych obiektów architektury drewnianej.
Oprócz budynków na terenie skansenu można spotkać różne zwierzęta, moja uwagę przykuły zwłaszcza dwa koniki. Zaskoczyłam nie też zagroda dla owiec, zastanawiałam się po co powiesili tabliczkę, żeby nie karmić zwierząt, jak tu nie ma nikogo. Poszłam kawałek dalej i robię zdjęcia kolejnym budynkom, a tu idzie jakaś rodzina z dziećmi i one krzyczą jakie fajne zwierzątka. Nie było wyjścia wróciłam się, a tu w z szopy wyszło kilka owieczek.
Wiosna to najpiękniejsza pora roku, kiedy wszystko budzi się do życia. W czasie spaceru spotkałam panią, która w ramach wolontariatu zajmuje się jednym z ogródków przy jednej z chat. Te piękne kwiaty w zagrodach, które mamy okazję oglądać na trasie zwiedzania, są efektem pracy wolontariuszy.
Na terenie skansenu urządzane
są warsztaty, pokazy i różne imprezy plenerowe. Każdego roku odbywają die takie imprezy jak Dzień Rzemiosła, Dzień
Miodu, Dożynki czy Jarmark Produktów Tradycyjnych.
Po skansenie
można wędrować z przewodnikiem lub samodzielnie. Pierwszy raz była tu na spacerze z przewodnikiem, ale wówczas szliśmy tylko do karczmy i z powrotem, za to tym razem wybrałam się oczywiście na samodzielny spacer.
Dla mnie ten wiatrak jest symbolem skansenu, ponieważ kiedyś dawno temu widziałam jego zdjęcie i trochę czasu mi zajęło odszukanie gdzie on się znajduje. Dlatego gdy pomyślę o skansenie w Chorzowie zawsze mam przed oczami ten wiatrak z Grzawy z 1813 roku, który podobno jest ostatnim wiatrakiem na śląsku.
Na terenie skansenu znajdują się dwa kościoły. Pierwszy na trasie to kościół katolicki św Józefa Robotnika ze wsi Nieboczowy z 1791 roku. W 1971 roku został przeniesiony do Kłokocina, a dopiero w 1995 znalazł się w skansenie. Niestety nie zachowało się oryginalne wyposażenie kościoła, to co można zobaczyć w środku pochodzi z różnych świątyń.
W dawnych czasach zawsze była para karczma i kościół. Kościół już był, to teraz czas na karczmę, jest to następny budynek na trasie zwiedzania. W
zabytkowej karczmie ze Świerczyńca nadal prowadzona jest działalność
gastronomiczna i można dobrze zjeść i się czegoś napić.
Jedynie
co brakowało mi tablic z mapą gdzie jestem, co mnie jeszcze czeka po
drodze, jak przebiega trasa. Gdyby była to moja pierwsza wizyt w tym
miejscu czułabym pewien dyskomfort gdzie iść i w
które dróżki warto zboczyć.
Jednym z takich miejsc, kiedy warto zboczyć z trasy jest możliwość zobaczenia kościoła ewangelicko-augsburskiego z Bytomia - Bobrka. Świątynia ta wybudowana w 1932 roku, została zniszczona przez pożar w 2014 roku, następnie rozebrana, przeniesiona tu i trzy lata później oddana do użytkowania.
Odwiedziny w skansenie jest bardzo dobrym pomysłem na spędzenie czasu wolnego, dzięki temu możemy poczuć atmosferę życia naszych przodków. Przy okazji poznać kulturę i obyczaje jakie panowały kiedyś na śląsku. Warto wiedzieć, że można tu również zorganizować urodziny, wesele czy ognisko.
Chorzowski skansen znajduje się na trasie Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego. Szlak ten ma długość 1060 km i obejmuje 93 zabytkowe obiekty i zespoły architektury drewnianej. Został on podzielony na pięć pętli: beskidzką, pszczyńską, rybnicka, gliwicką i częstochowską
Ostatni rzut oka na skansen, chętnie tu wrócę o innej porze roku, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda jesienią. A Wy jeśli jeszcze tu nie byliście to warto się kiedyś wybrać.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie.
Jak tam ładnie:) Któregoś dnia muszę się tam osobiście przejechać.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam wizytę w skansenie, nie ma to jak osobiście zobaczyć :)
UsuńCudne miejsce, zresztą wszystkie skanseny są dla mnie czymś wyjątkowym. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńTakże lubię skanseny, zwłaszcza jak oprowadza przewodnik i jest okazja posłuchać do czego kiedyś służyły różne sprzęty.
UsuńPozdrawiam :)
Magicznie i sielsko, po prostu piękne miejsce na spacer połaczony ze zwiedzaniem...
OdpowiedzUsuńTo prawda, fajne miejsce na spacer, a że przy okazji coś się zobaczy, to już dodatkowy bonus :)
UsuńJA bardzo lubie skanseny, szkoda ze blisko mnie jakiegos nie ma, tez byl byla wolontariuszka w jakims ogrodzie. LAdne miejsce, Warte by zapamietac i kiedys tam sie wybrac. Bardzo spodobaly mi sie kapliczki i ta chata bielona.
OdpowiedzUsuńNA czas pandemii swietne miejsce by sie przespacerowac.Pozdrawiam serdecznie
Grażynko przy Twoim podróżowaniu byłoby trudno zajmować się ogrodem. Z mojej strony wolę czytać relacje z Twojego bloga o kolejnych miejscach na świeci, bo są tam również relacje z wizyt w różnych ogrodach. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękna jest Twoja relacja. Jak zawsze oglądam zdjęcia z dużą przyjemnością. Świetnie zaprezentowany skansen. Latem, kilka lat temu byłam w tym skansenie. Nawet mieliśmy w planie aby go teraz odwiedzić. Jednak czekamy na słoneczny dzień bo w moim archiwum mam tysiące zdjęć deszczowych i wyblakłym niebem, których nie publikuję. A prognozy pokazują, że czekają nas deszcze, burze i nawet gradobicia.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Skansen jest wart odwiedzenia w słoneczny dzień, gdy wyjeżdżałam z domu świeciło słońce, a ze skansenu wygonił mnie deszcz, cóż tak to już jest. Jeszcze będzie czas, ze pogoda dopisze i będziesz mogła tam pojechać i cieszyć się zarówno pogodą jak i widokami.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubię takie dawne, wiejskie klimaty. W moich okolicach, w Dziekanowicach też jest duży, ale ten ma jeszcze więcej obiektów. Szkoda, że mieszkam od mojego 80 km, bo chętnie zajęła bym się wolontariatem w takim skansenie.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za pokazanie tego w Chorzowie. Może kiedyś...
Pozdrawiam:)))
Śląsk nie jest na końcu świata, więc może kiedyś będzie okazja wyskoczyć na weekend do nas, będziesz miała okazją zobaczyć między innymi skansen i wiele ciekawych miejsc.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
To piękne skansen ... Jestem pod wrażeniem dwóch starożytnych budynków kościelnych. Kształt budynku jest wyjątkowy i piękny. Dzięki za udostępnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam z Polski :)
UsuńSkanseny to piękne i cenne historycznie miejsca. Cieszę się, że pomimo złej pogody udało Ci się odbyć wycieczkę. Osobiście mogłabym być wolontariuszką w takim skansenie, to na pewno ciekawe doświadczenie i fajnie spędzany czas.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
To było moje pierwsze wyjście po dwóch miesiącach siedzenia w domu, więc pogoda nie była w stanie mi przeszkodzić. Pozdrawiam :)
UsuńDla mnie wiatraki zawsze są symbolami skansenów :) I nie wiem dlaczego, ale wzruszają mnie stare kapliczki w otoczeniu białych pni moich ulubionych drzew, czyli brzóz.
OdpowiedzUsuńZ tą mapką to i ja tak pomyślałam, jak zwiedzałam skansen w Ciechanowcu. Nie ma jej nawet na stronie skansenu. Wielka szkoda, bo opisy są tak marne, że wolałam czasem nie podpisywać obiektów, żeby nie pomylić chat. Jeśli będę w okolicach Chorzowa, to zapamiętam, żeby wybrać się w to miejsce.
Pozdrawiam serdecznie ;)
Jeśli chodzi o mapy to na miejscu bardzo mi ich brakowało, za to na stronie internetowej skansenu są bardzo dobrze opisane, tu ich muszę pochwalić.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Avelino, super miejsce pokazałaś. Świetne zdjęcia. Tyle razy byłam w Chorzowie, ale nigdy w tym miejscu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uroczą wycieczkę.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
To będziesz mogła w najbliższym czasie odwiedzić skansen. Czasem jest wolne popołudnie, to jest dobra propozycja wycieczki, bo z Rybnika niedaleko.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)