Szukając
pomysłu na spędzenie wolnej soboty w Kotlinie Kłodzkiej trafiłam na
informację o Zamku Sarnym. Z tego co przeczytałam w internecie, jest to
pałac położony w Sarnach w gminie Radków. Nie bardzo wiedziałam czego
się mogę na miejscu spodziewać, z jednej strony ruina, z drugiej czynna
restauracja. Jak to zwykle bywa najlepiej przekonać się na własnej
skórze i dodałam to miejsce do listy miejsc wartych odwiedzenie tego
dnia.
Podjeżdżając
pod zamek przeoczyliśmy jedną strzałkę i wylądowaliśmy z tyłu od strony
zabudowań gospodarczych, naszym oczom ukazał się nieciekawy widok.
W pierwszej chwili zaczęłam się zastanawiać, czy w ogóle warto wysiadać z
samochodu. Jednak doszłam do wniosku, że jak już tu przyjechałam, to
trzeba zobaczyć, co to miejsce ma do zaoferowania.
Jak
się później okazało, należało podjechać na parking z przodu i tam
wygląd pałacu bardzo zachęcał do wejścia. Jak widać ciężko mnie
zniechęcić do zwiedzania, w każdym miejscu szukam coś ciekawego i
najczęściej znajduję.
Swoją
wizytę rozpoczęłam od odwiedzenie restauracji pałacowej. Pyszny tort i
kawa wprawiła mnie w dobry nastrój i zachęciły do spenetrowania
wszelkich dostępnych zakamarków. Restauracja pełni także funkcję
informacji turystycznej, można tu kupić ciekawe materiały o dolnośląskich zamkach i pałacach i nie tylko.
Historia
tego miejsca sięga średniowiecza, mieściła się tu wówczas wieża
rycerska. Pozostałości tej średniowiecznej wieży można poszukać w
piwnicach pałacu i budynku bramnego.
W
1590 roku zostaje zakończona przebudowa przez Fabiana von Reichenbacha w
wyniku której powstaje renesansowy dwór z fortyfikacjami. W skład
zabudowań wchodziły wówczas dwór, dom czeladny i dom bramny, otoczone
murem kurtynowym ze strzelnicami, a także mały dwór letni w parku i
otoczony murem folwark.
Kolejna przebudowa odbyła się w 1660 roku przez hrabiowską rodzinę Götzenów,
w jej wyniku dwór został zamieniony w pałac, a dom czeladny został
zamieniony w skrzydło pałacowe. Na tamte czasy pałac był jedną z
okazalszych rezydencji rodowych Kotliny Kłodzkiej.
Sarny stanowią przysiółek wsi Ścinawka Górna w gminie Radków. Początkowo nazywane były Scharfeneck, dopiero w 1945 roku nazwa została zmieniona na Sarny, a majątek przekształcony w PGR stał się własnością Skarbu Państwa.
Po
likwidacji PGR zabudowania stopniowo niszczały, w końcu grożąc
zawaleniem, taki stan rzeczy trwał do 2013 roku. Była próba przejęcia
majątku w 2010 roku, ale transakcja nie doszła do skutku.
Pałac
w Sarnach od 2014 roku znajduje się w rękach fundacji, która rozpoczęła
rewitalizację, ma ona trwać 20 lat. Pałac i wieża mają nowy dach, a w
2017 roku oddano do użytku budynek bramny gdzie mieści się wspomniana
wcześniej restauracja i punkt obsługi ruchu turystycznego.
Zabudowania
pałacowe otoczone są zabytkowym parkiem projektu wielkiego pruskiego
architekta krajobrazu Eduarda Petzolda. Można tu spotkać dziesięć
pomników przyrody, którymi są ok 300- letnie dęby szypułkowe.
Na koniec zostawiłam perełkę, a mianowicie kaplicę św Jana Nepomucena. Wybudowana została w
latach 1722–1730 w kształcie elipsy, a w 1738 roku ozdobiona wspaniałymi
freskami na ścianach i sklepieniu przez Jana Franciszka Hoffmana z
Kłodzka.
Freski przedstawiają przede wszystkim sceny z życia Jana Nepomucena. Poza Św Janem możemy tu zobaczyć herb rodziny
Götzenów, a także patronki rodu św Apolonię i św Elżbietę oraz parę
innych postaci jak św Franciszka z Asyżu, Jana Sarkandra czy św
Antoniego Padewskiego. Kaplica przechodziła dwukrotnie konserwację.
Po
zobaczeniu kaplicy poszła zobaczyć jak wyglądają pokoje pałacowe. Można
było spokojnie przejść od piwnic aż po strych. W wielu miejscach widać
włożony wkład w odrestaurowanie tego miejsca. Jednak to miejsce
potrzebuje jeszcze wiele pracy i nakładów finansowych, aby odzyskało
dawną świetność. Bardzo się cieszę, że znalazły się osoby, za sprawą
których została powołana fundacja, która zajmuje się renowacją.
Pałac
w Sarnach brał udział w Europejskich Dniach Dziedzictwa oraz odbywała
się tu od 2015 roku Międzynarodowa Letnia Szkoła Muzyki Dawnej. W pałacu
mogą odbywać się przyjęcia firmowe i okolicznościowe.
Pałac
w Sarnach bardzo mnie zauroczył i chętnie tutaj wrócę za jakiś czas
zobaczyć jak postępują prace nad przywróceniem świetności i oczywiście
koniecznie na pyszny deser.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie.
Chętnie bym tam pojechała, bardzo ciekawe miejsce. Fany pałac, już widzę, jak robię tam zdjęcia, no lubię pałace, zamki i ruiny. :) Nie miałam pojęcia o tym miejscu, także dziękuję, bo już wiem. :) Pozdrawiam serdecznie. :)))
OdpowiedzUsuńTo prawda miejsce warte odwiedzenie i będąc w okolicy warto tam na chwilę wstąpić. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńChyba dobrze się stało, że pojechałaś od złej strony. Zaskoczenie było stanowczo na plus. Fajne miejsce pokazałaś.Cieszy fakt, że coś wreszcie dzieje się pozytywnego wokół pałaców w Kotlinie Kłodzkiej i Jeleniogórskiej. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzasem takie niespodzianki są fajne, to prawda lepiej oglądać od ruiny do pięknego, niż odwrotnie. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPiękne wnętrza.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza mnie użekła kaplica, choć daleko jej do doskonałości. Pozdrawiam :)
UsuńWzmianka o fundacji zajmującej się renowacją to bardzo dobra wiadomość i pozwala mieć nadzieję, że czasy świetności tego miejsca są blisko. Chociaż ja to nawet w tym zaniedbaniu w jednej z fasad widzę urok. Miejsce bardzo ciekawe i warte renowacji, należy dbać o takie miejsca.
OdpowiedzUsuńKażde miejsce co ma dobrą duszę, która pomaga wrócić do świetności bardzo mnie cieszy. Serce się kraje jak znikają kolejne miejsca, bo nie znalazły sponsora.
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo ciekawe miejsce. Od czasów przeczytania Lux perpetua Sapkowskiego mam słabość do Dolnego Śląska.
OdpowiedzUsuńWiele lat temu jak szukałam informacji o zamkach nad Loarą we Francji trafiłam na wiele opowieści o zamkach Dolnego Śląska, tak mnie to zaciekawiło, że szukam kolejnych miejsc wartych odwiedzenia. Już znalazłam kolejne zamki i pałace do odwiedzenia, jak się pandemia skończy, to pojadę na parę dni odwiedzać kolejne zamki.
UsuńRacja, ja też. Jest tajemniczy i ciekawy. Pozdrawiam
UsuńPiękne miejsce, z duszą, dziękuję za ten klimatyczny wirtualny spacer. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś tam się wybierzesz i spacer będzie nie tylko wirtualny. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCiekawe miejsce. Zaciekawiłaś mnie Avelino.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Mam nadzieję, że na tyle żeby tam kiedyś pojechać.
UsuńPozdrawiam :)
Avelino, tyle razy zwiedzałam Ziemię Kłodzka, a nie miałam pojęcia o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za nader interesującą wycieczkę.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Będziesz mogła nowe miejsce zobaczyć, przy okazji zwiedzania Dolnego Śląska. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńsuper post, nie znałem tego miejsca. Latem z przyjemnością odwiedzę
OdpowiedzUsuńKoniecznie warto tam podjechać. Pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękny zamek, bardzo chętnie bym go poznała.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jak będziesz w okolicy to koniecznie tak zajrzyj, przy okazji można wypić dobrą kawę i zjeść rewelacyjne ciasto. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńKotlina Kłodzka, to mnóstwo miejsc, które trzeba zobaczyć. I warto. Tam niedaleko jest moje ukochane Międzygórze.
OdpowiedzUsuńTo prawda Kotlina Kłodzka ma mnóstwo miejsc do odwiedzenia. Pozdrawiam :)
Usuńale piękna restauracja. Uwielbiam taki styl :)
OdpowiedzUsuń