środa, 4 listopada 2015

Grota Mleczna w Betlejem

O Ziemi Świętej pisałam już nie raz, tym razem zabieram Was do Betlejem. Gdzie naszą wizytę nie rozpoczęliśmy od odwiedzenia miejsca narodzenia Jezusa jaka myśleliśmy. A pierwsze udaliśmy się do Groty Mlecznej. Jest to miejsce o którym wcześniej nie słyszałam. 


Wędrując po Betlejem minęliśmy Bazylikę Narodzenia, o której napiszę pewnie w okolicach Bożego Narodzenia.


Tak samo przeszliśmy koło meczetu z bardzo ładnym minaretem. Budynek meczetu zwracał nasza uwagę swą urodą bardziej niż Bazylika Narodzenia.


Po drodze mijaliśmy też liczne warsztaty rzemieślnicze, gdzie wykonywane są wyroby głównie z drzewa oliwnego, jak szopki, figurki czy różańce.



Co roku do Betlejem przybywają tłumy turystów i pielgrzymów, jednak niewielka grupa ludzi trafia do Groty Mlecznej.



My w końcu dotarliśmy do celu naszej wędrówki do Mlecznej Groty, która znajduje się zaledwie 200 metrów w linii prostej od Bazyliki Narodzenia Pańskiego.



Według miejscowych legendy Święta Rodzina wyruszyła w drogę do Egiptu uciekając przed Herodem i na chwilę zatrzymali się w tej grocie na karmienie. W czasie karmienia syna parę kropli mleka spadło na skałę, zmieniając jej kolor na biały.



Grota zbudowana jest z białego tufu, który sukcesywnie przez wieki był podbierany jako środek na bezpłodność i trudno dziś ustalić jak pierwotnie wyglądała grota.



Grota jest obecnie w rękach chrześcijan, ale kobiety zarówno chrześcijańskie jak i muzułmanki oraz żydówki odwiedzają to miejsce, gdy mają problemy z karmieniem dziecka lub bezpłodnością.



Relikwie z Groty Mlecznej w postaci sproszkowanego tufu trafiały do Europy i do Bizancjum już w VI wieku. Najbardziej znanymi relikwiarzami są: relikwiarz w Oviedo w Hiszpanii z VII wieku oraz drugi pikardyjski z VIII wieku, podarowany Karolowi Wielkiemu.



Przy sanktuarium znajduje się sala, w której eksponowane są fotografie dzieci z całego świata uzdrowionych lub narodzonych dzięki spożyciu proszku i gorącej modlitwie do Matki Bożej z Groty Mlecznej.



Przy wyjściu każdy zatrzymuje się przy niewielkim wgłębieniu skalnym - znajduje się tam rzeźba przedstawiająca świętą Rodzinę podczas ucieczki do Egiptu.





Chodząc po wnętrzu Groty Mlecznej możemy zobaczyć wiele różnych wizerunków Matki Boskiej z Dzieciątkiem z różnych części świata.






Jeśli chodzi o miejscową ludność to głównie przychodzą tu kobiety, zwłaszcza te oczekujące potomstwa. A co jest całkiem wyjątkowe, jest to chyba jedyne miejsce, gdzie zgodnie modlą się ludzie różnych wyznań.




Miejsce to stanowi naturalna grota z wymurowany frontonem z lokalnego kamienia. Fronton ten został ufundowany przez miejscowych chrześcijan w roku 1935.



W porównaniu do tłumów i ścisku w Grocie Narodzenia tutaj w Grocie Mlecznej odnajdujemy wreszcie trochę komfortu duchowego.



Oglądając wnętrze Groty można spotkać też Polski akcent, w jednej z wnęk stoi od 2009 roku Matka Boska z Ludźmierza.







Na tym kończymy odwiedziny w Mlecznej Grocie i udajemy się do Bazyliki Narodzenia Pańskiego, ale o tym będzie innym razem.


Dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze, zapraszam ponownie.


21 komentarzy:

  1. Wspaniałe miejsce, nie wiedziałam o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna wycieczka. Chciałabym się tam kiedyś wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne miejsce czuje się tak jak bym tam byla serdecznie pozdrawiam

    Zapraszam na nowy blog TERAZ JESTEM TYLKO TUTAJ

    adres http://tutajestem.blogspot.com/

    Jest to kontynuacja blogów PRZYSTAŃ i W krainie marzeń-Roża

    Posty umieszczać będe tylko TU.Bardzo dziękuję i serdecznie zapraszam Wanda Róża.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to zaskoczyłaś mnie Avelino, bo nie słyszałam o Grocie Mlecznej. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałbym tam kiedyś pojechać, jednak ze względu na specyfikę miejsca wciąż nie mam odwagi, nie czułabym się tam bezpiecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie słyszałam o tej grocie. A Betlejem jest moim marzeniem od dawna. Co mnie tu zaskoczyło to fakt pokazania Matki Bożej karmiącej. Nasunęło mi to porównanie z wizerunkiem Bożej Rodzicielki w ciąży na ikonie w kościele w Rumunii - to bodaj jedyne przedstawienie Maryi w stanie błogosławionym. A karmienie wydaje się takie przyziemne, a przecież Matka Boża była zwykłą (niezwykłą) kobietą. Dziękuję za tę duchową wędrówkę. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Betlejem to magiczne miejsce. Kolebka naszej religii prezentuje się cudownie. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe miejsce,piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  9. O takim miejscu nie słyszałam. Post świetny,
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to dobrze usłyszeć, że kobiety różnych religii szanują to samo miejsce i się wspólnie do niego modlą. Pięknie pokazałaś nam to miejsce.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. A zastanawiałam się co to ta Grota Mleczna... Teraz nawet rozumiem, jaki jest cel owej groty. Jako kobieta chciałabym zobaczyć to miejsce...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja dla odmiany czytalam o tej Grocie na ktoryms z blogow. Od razu po przeczytaniu nazwy mialam skojarzenia z karmieniem persia - nie wiem czemu. Fakt, ze kobiety roznych kultur, wyznan i przekonan jednocza sie w tym miejscu w zblizonym celu, jest wzruszajacy i piekny. Ziemia Swieta poki co nie jest na liscie moich destynacji wiec z wielka przyjemnoscia czytam kazdy wpis z tamtad. Radosnego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna relacja i opowieść. Byliśmy w Betlejem, ale tam nie dotarłam. Szkoda. :(
    Cudne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja także byłam w Betlejem, ale Groty Mlecznej nie widziałam. Dzięki za ten post.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie widziałam obrazu Matki Boskiej, która karmi, zawsze albo trzyma Pana Jezusa, który siedzi, leży jak niemowlę, albo jest on po prostu obok. Wydaje mi się to bardzo ciekawe i uważam, że dobrze, że Matka Boska jest również przedstawiana z tej bardziej ludzkiej i intymnej strony :) ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne miejsce, nigdy nie byłam, chętnie bym obejrzała na żywo,
    a teraz czekam na kolejny post o Bazylice...
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy Grotę zwiedzaliście na własną rękę czy była to część wycieczki fakultatywnej?

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy byłaś w Betlejem i z jakim biurem turystycznym jechałaś?

    OdpowiedzUsuń
  19. Szacun, aż tam zaniosło Ciebie :)
    Super foty !

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie witam na moim blogu i bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i pozostawione komentarze.
Komentarze od anonimów będą kasowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...